niedziela, 7 kwietnia 2013

Rozdział 24

*Następny dzień* Lily*
Obudziłam się z wielkim kacem.Głowa mnie bolała jak cholera.Otworzyłam oczy byłam ubrana wczorajsze ciuchy.Strasznie pić mi się chce zeszłam na dół ,a tam siedział Harry.Nic nie mówiłam on też spojrzał tylko na mnie i odwrócił wzrok.Nalałam do szklanki wody i usiadłam na przeciwko niego.Siedzieliśmy w ciszy.
-Jest twoja mama ??-spytałam nie chciałam żeby mnie zobaczyła w takim stanie co by o mnie pomyślała
-Wczoraj poszła do swojej koleżanki na noc żeby nam nie przeszkadzać -powiedział
-Aha.Harry chciałabym ..-nie dokończyłam
-Wiem -powiedział i wstał -za 3 godziny wracamy do Londynu,a tu masz aspirynę i twój telefon naprawiłem   - wyszedł z kuchni a ja zostałam sama z kacem.Siedziałam w kuchni przez chwilę i poszłam się przebrać i umyć cała się kleiłam od płaczu i śmierdziałam wódką.Weszłam do pokoju,a Harry siedział na łóżku kiedy mnie zobaczył wyszedł.Zabolało  mnie to.Z walizki wyciągnęłam---------------->
Poszłam do łazienki wzięłam prysznic rozczesałam włosy i spięłam w koka.I poszłam po walizkę.Wzięłam ją i zeszłam do salonu.Harry siedział na kanapie chciał znowu wyjść,ale złapałam go za rękę
-Harry przepraszam.-powiedział cicho ze spuszczoną głową w dół.
-Wiem o tym-powiedział i pocałował mnie w czoło
-Mogę się przytulic ??-spytałam
-Nawet nie musisz się pytać -powiedział i przytulił mnie znowu poczułam się bezpiecznie.Jego zapach perfum mnie uspokajał.Wtuliłam się w niego.
-Przepraszam.Teraz uświadomiłam sobie że ja nic nie czułam do Mitchell'a byłam z nim nawet nie wiem czemu-powiedziałam jeszcze raz a po policzku spłynęła mi łza.Harry oderwał się ode mnie i wytarł ją kciukiem.
-Nie płacz znowu.Chodź jedziemy -powiedział i wziął moją walizkę
-Ale zostały jeszcze 2 godziny
-Jedziemy na lody -powiedział z wielkim uśmiechem.I pociągnął mnie za rękę.Wsadził walizki do samochodu  i ruszyliśmy na lody.Ja wzięłam 2 gałki  waniliowo-czekoladowych a Harry 2 gałki sorbetu mango i plaster miodu.Poszliśmy usiąść w parku na ławkach.Park wyglądał przepięknie.
-Daj spróbować swoich -powiedział Harry i wytknął język.
-A ty dasz swoich ??-spytałam i się zamieniliśmy
-Masz coś na policzku -powiedział Harry
-Co ??-spytałam
-Mnie-powiedział i pocałował mnie w policzek
-A ty masz coś na nosie -powiedziałam z wielkim uśmiechem
-Co??-spytał zdziwiony
-Lody -powiedziałam i przejechałam mu lodem po nosie
-O ty ! Nie daruję !-powiedział i zrobił mi tak samo.A ja w odwecie przejechałam mu po całej twarzy i uciekłam.-I tak cię dorwę!
-Chciał byś -powiedziałam biegnąc tyłem i się przewróciłam loczek natychmiast usiadł na mnie okrakiem
-I Co teraz??Tez powinnaś dostać  z loda
-Ale go nie masz -powiedziałam z ulga
-Jak to nie !-powiedział i przejechał mi  swoim policzkiem po moim.Od razy wybuchliśmy śmiechem
-Teraz to zlizuj !-krzyknęłam
-Dobra!-powiedział i oblizał mi cały policzek co wywołało znowu napad głupawki z mojej strony
-Teraz ty mój !-powiedział i podsunął mi policzek pod usta zrobiłam to samo
-Mmm słodki jesteś -powiedziałam ze śmiechem
-A ty słona !-powiedział i się odwrócił -Ej powiedziałaś że jestem słodki ??-spytał po chwili
-Tak -powiedziałam próbując powstrzymać śmiech
-A ty gorąca -powiedział i zbliżył się do mnie był parę centymetrów ode mnie.Miałam taka ochotę go pocałować,ale on się odsunął.
-Jedźmy już bo będą korki -powiedział i odszedł.Nie dziwię się wczoraj go zwyzywałam, a to nie była jego wina.I tak przecież powiedział że jestem jego przyjaciółką nic już do mnie nie czuję,a ja? A ja nie jestem pewna.Siedzieliśmy już w samochodzie i jechaliśmy znowu cisza.Nienawidziłam jej ona po prostu jest wredna!!
-Czemu tak szybko mi wybaczyłeś ??-spytałam po chwili.Harry nic nie odpowiedział -Harry
-Nie potrafię się na Ciebie długo gniewać,a po za tym wiem że nie mówiłaś tego na poważnie byłaś zła i musiałaś się wyżyć na kimś i padło na mnie.Ale nie wiem czemu się tak upiłaś ??
-Sama nie wiem po prostu myślałam że jak się upiję to problemy znikną
-Oj mała,mała.nie upijaj się więcej  nie służy ci to -powiedział śmiejąc się
-Wiem nie będę.Chyba -powiedziałam i się uśmiechnęłam do niego cwaniacko.Resztę drogi rozmawialiśmy na różne tematy,śmieliśmy się tak jak przedtem.Do Londynu dojechaliśmy nawet szybko.Od razu pojechaliśmy do domu chłopaków,ponieważ mieli bardzo ważną wiadomość dla mnie.Weszliśmy do domu
-Jestem!!-krzyknął Harry nikt nie reagował
-Patrz i się ucz -powiedziałam -Miśki jestem!!-krzyknęłam a po chwili wszyscy już byli i zaczęli się przytulać.Poszliśmy do salonu i usiedliśmy czekałam na ta ważną wiadomość
-Jedziemy w trasę!!-krzyknął Niall
-No to gratuluję !-powiedziałam i przytuliłam się do każdego-A na ile??-spytałam
-Pól roku.-powiedział Lou
-Wow to chyba po całej Europie??-spytałam
-Tak cała-powiedział Liam -I mam jeszcze jedno pytanie do ciebie
-Słucham ??
-Bo wiesz jedziemy jutro to czy byś pomogła mi się spakować ??-spytał
-Jasne!
-Mi też -powiedział z wielkim uśmiechem Harry
-Dobra na początku Liam'owi -powiedziałam i poszłam z Liam'em pomogłam mu spakować 3 walizki,cały czas się śmiejąc miałam mu pomóc a przeszkadzałam tylko sam wszystko pakował,ale sam chciał.Potem poszłam do Harry'ego
-Nadal potrzebujesz pomocy ??-spytałam wchodząc do pokoju,a Harry właśnie zabierał się za pakowanie
-Jakbyś mogła -powiedział z wielkim uśmiechem.Usidłam przy nim i tym razem pomagałam się pakować
-Przyjedziesz na nasz koncert ??-spytał
-Jak tylko będę mogła wsiadam i jadę -powiedziałam a on przytulił mnie
-A będziemy rozmawiać ze sobą codziennie i będziesz odbierać moje telefony nawet o 3 w nocy
-Jasne !-powiedziałam i dalej pakowałam rzeczy.
-A będziemy pisać sms ??-spytał
-Tak a co tak panikujesz?? To tylko pół roku a nie wieczność -powiedziałam chodź sama chyba chciałam sobie to wmówić.Pół roku bez tych debili,bez Harry'ego!!
-A jesteś zła że wyjeżdżamy ??
-No co ty! Harry jak bym mogła wiem ze to dla was ważne wasza kariera się rozwija -.On tylko się uśmiechnął do mnie .Było już późno więc spałam u chłopaków.Rano trzeba było wcześnie wstać bo chłopacy mieli bardzo wcześnie samolot żeby nie było dużo fanek i paparazzi.Przyjechaliśmy na lotnisko o 5 rano.Żegnałam się z każdym poklei.nie wiem czemu wszyscy zaczęliśmy płakać.Ostatni raz przytuliłam się do Harry'ego no nie ostatni ale przez pół roku nie będę go przytulać.
-Pamiętasz jak powiedziałaś że jak coś chce zrobić to robisz to żeby nie żałować tego później ?-spytał mnie.Kiwnęłam głową na tak
-Dzięki że mi przypomniałeś -powiedziałam i wbiłam się w jego usta.Po chwili się oderwaliśmy od siebie
-Ej ja chciałem pierwszy-powiedział oburzony Harry
-Nie chciało mi się już czekać -powiedziała z wielkim uśmiechem
-Nawet 2 sekund ??-spytał
-Oj nie marudź!-powiedziałam i jeszcze raz pocałowałam go.Kiedy oderwaliśmy się od siebie.
-No w końcu !-krzyknął Louis
-Płacisz-powiedział zadowolony Zayn do Niall'a
-Nie mogliście wcześniej !-powiedział wściekły Niall .Harry przytulił mnie mocno i jeszcze raz pocałował i musieli już iść.Do domu pojechałam taksówką,a z moich ust nie znikał uśmiech

***3 miesiące  później***

 W szkole wszystko dobrze nie rozmawiam z Mitchell'em przeniósł się do innej szkoły.teraz wszystkie dni spędzam tak samo idę do szkoły ze szkoły do Max,a no właśnie Max jest z Niall'em i rozmawia z nim tak jak ja z Harry przez Skype,ale ja z Harry'm nie jestem no oficjalnie nie spytał się mnie powiedział ze dopiero jak spotkam się z nim bo przez internet nie wypada,a wracając jak wrócę od Max to idę do domu odrobię lekcję pouczę się trochę i   czekam aż Harry do mnie zadzwoni na Skype.Przez to czekanie zrobiłam się głodna wiec poszłam do kuchni po coś do jedzenia  wzięłam płatki, miskę i mleko.Weszłam do pokoju i od razu rzuciłam się na laptopa na którym pokazało się że Harry dzwoni.
-Cześć mała!-powiedział Harry
-Tylko nie mała urosłam ostatnio jak byś nie wiedział-powiedziałam oburzona
-Rozmawiasz z Lily??-usłyszałam głos Lou
-Tak -powiedział dumny Harry
-Chłopacy Lily !!-krzyknął Louis i wszyscy się zbiegli
-Cześć !!-krzyczeli wszyscy
-Hej i jak tam ??-spytałam jedząc płatki
-A dobrze a u ciebie??Czekaj ty jesz płatki ??-spytał Niall
-Tak a co ??-spytałam
-Poczekaj jeszcze 3 miesiące i będę!-powiedział Niall a wszyscy zaczęli się śmiać.
-Dobra spadać mi tu muszę porozmawiać z Lily sam na sam -powiedział Harry
-Gadasz z nią cały czas -powiedział Liam- Daj nam też!
-Nie!-krzyknął Harry i wywalił ich z pokoju
-Jesteś wredny -powiedziałam śmiejąc się do niego
-Wiem.Kiedy przyjedziesz ??-spytał
-Wiesz że nie mogę mam szkołę-Harry posmutniał
-Tylko tydzień chociaż proszę
-Harry mówiłam ci dużo nauki nie mogę.Jeszcze 3  dasz rade-powiedziałam
-Dobra.Kurdę muszę kończyć wywiad mam pa-powiedział  i się rozłączył.Położyłam się na łóżku i myślałam jeszcze tylko 3 dni i jadę do chłopaków,ale to  niespodzianka  tylko Liam wie o tym bo on mi pomógł w tym wszystkim..Jadę z Max bo ona tez chce zobaczyć Niall'a.Jedziemy do Hiszpanii!! bo akurat tam będą mieć koncert.Po chwili zasnęłam.
________________________
Znowu rozdział 24 :D O kurde jakie znowu przecież go nie było co nie ??
Dobra co do tego 10 komentarzy ok było 10 ale nie chodziło mi o to żeby jedna osoba komentowała tylko :P Moje GG 23216930
Więc zaczynamy od nowa 10 komentarzy,ale proszę niech będzie od innych osób ok??
Czy za dużo wymagam ?? Mi się wydaję że nie,ponieważ ja piszę specjalnie dla was i chyba należy mi się coś w zamian i chciałbym komentarze.
A wiec 10 komentarzy=następny rozdział
Ciesze się że jest już prawie 6 tysięcy wejść :D Ogólnie to na początku myślałam że nie dojdę do 1 tysiąca a tu proszę prawie 6 :D Kurde szczerzę się sama do siebie :)) Rozpisałam się trochę więc kończę paaaa
Kocham was :***

17 komentarzy:

  1. Meega . Kiedy dodasz następny ? . Mam nadzieję że niedługo ! Zapraszam do mnie http://mystoryaboutonedirectionn.blogspot.com/
    I weny życzę :*

    OdpowiedzUsuń
  2. weź ja po prostu cały czas pisałam, bo nie mogłam się doczekać. to jest zajebiste. wchodzę tu kilka razy dziennie. kocham twój blog. poza tym nie wszystkie komy były ode mnie. naprawdę. ;) teraz muszę czekać na 25 rozdział :( nie wiem jak ja to wytrzymam. weź zrób jakiś konkurs jeszcze raz na trzy rozdziały do przodu. błaaaagam. na tamten nie zdążyłam. :( dobra ja już kończe bo się tu rozpisze a mam jeszcze do zrobienia pare fałszywych kont, żeby Ci pododawać komy bo nie wytrzymam. a może jednak dałabyś trochę mniejsze wyzwanie. np. następnym razem tak z 5 komów. ja nie mogę tak długo wytrzymać, a i jeszcze jedno gdzie jest mój 25 ? :c ten już czytałam więc nie jest nowy jak dla mnie :c dobra stop bo się rozpisałam. a no i jeszcze mi napisz czy zrobisz jakiś konkurs. kk ? życzę ci dużo weny, chociaż wiesz dodałaś 24 i pominęłaś 21,22,23 ale każdemu może się zdarzyć. nie o to chodzi. czyli masz napisane już dalsze rozdziały a mnie trzymasz w niepewności :c FOCH ! nie no tak serio to dzięki ci baaaaardzo za to, że piszesz to ja już zmykam. paaaaaaaaaa ;) i jeszcze raz duuuuuużo weny !

    OdpowiedzUsuń
  3. ło Boże jak ja się w poprzednim rozpisałam. musiałam jeszcze raz napisać. jak nie chcesz to tego nie licz, ale chciałam się zapytać. skąd wiedziałaś że tamte większość to ja ? oprócz chyba 3 ? skąd ? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem wszech wszechwiedząca :D
      A tak naprawdę to domyśliłam się po tym że były same anonimy i minuta po minucie dodawane :P

      Usuń
  4. wpadłam tu niedawno i się zakochałam w twoim blogu :P pisz dalej <3

    OdpowiedzUsuń
  5. super super :* rozdzial jest zajefajny :Dpisz dalej i czekam na nastepny :).

    OdpowiedzUsuń
  6. ŚWIETNY BLOG :) DALEJ TAK TRZYMAJ

    OdpowiedzUsuń
  7. nominowałam cię do The Versatile Blogger Award.

    OdpowiedzUsuń
  8. szuper
    ~boginisexu
    czemu na twoim blogu nie mogę dodać komentarza z LiveJournal ?

    OdpowiedzUsuń
  9. Mega!! *-* Czejam na kolejny ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. pika pika ;) o co chodzi z tymi płatkami ?

    OdpowiedzUsuń
  11. EY, EY, EY. jest już 15 komów i tylko 2 ode mnie i 2 od cb ! nooooo więc nawet :
    15-2-2=11
    11 > 10
    więc kiedy next ?

    OdpowiedzUsuń
  12. Następny super rozdzial ;-) nie mogę się doczekać następnego ;-) życzę weny ;)
    CrepesAuChocolate <3

    OdpowiedzUsuń