piątek, 17 maja 2013

Rozdział 33


-Co to ??Skąd to??Co jest w środku ?? -spytał zdziwiony Liam
-Em........-zaczęłam
-Lily do cholery co jest w środku? !!-spytał wściekły Liam
-Em......-.Zaczęłam powoli otwierać pudełko
-Żelki!!!!!!!!!!!!!!-krzyknęłam na cały głos i wybuchłam śmiechem.Liam patrzał na mnie jakby nie wierzył w to co  mówię- Liam hallo-zaczęłam machać rękoma przed jego twarzą
-Żyję,żyje.To żelki ??-spytał pokazując na pudełko.Uśmiechnęłam się pod nosem
-Tak Liam to żelki -powiedziałam,a on pocałował mnie namiętnie w usta.Po chwili oderwaliśmy się od siebie
-Dobra to idź się przebrać i idziemy coś zjeść -powiedział z uśmiechem.Poszłam do łazienki wysuszyłam się i ubrałam to co Liam mi przygotował.Muszę przyznać że naprawdę Liam ma dobry gust.
Wyszłam,a na łóżku leżał Liam i bawił się moim telefonem.
-Co robisz??-spytałam wskakując na łóżko nie mam tajemnic przed nim więc nie przeszkadzało mi to.A tak na marginesie to mam hasło i wątpię że zgadnie
-Cholerne hasło !-krzyknął ja zaczęłam się śmiać.Wzięłam mu telefon i wpisałam hasło i oddałam mu go.On uśmiechnął się do mnie i jak małe dziecko zaczął się nim bawić.Usiadłam koło niego i patrzałam co on tam wyprawia.Po chwili usłyszeliśmy jak ktoś nas woła.
-No wstawaj !-powiedziałam do Liam'a ten nie miał zamiaru schodzić.-NO chodź !
-Nie! Mi tu dobrze !-powiedział nie odrywając wzroku od telefonu.
-To daj mi klucz bo ja schodzę -zero reakcji.No ja tak się bawić nie będę.Podeszłam do niego i zaczęłam całować go namiętnie.On od razu odłożył telefon.Liam na półkę.Na prawdę się wciągnął zaczęłam po woli wstawać,a on za mną.Włożyłam rękę do jego tylnej kieszeni i wyciągnęłam klucz od naszego pokoju.Oderwałam się od chłopaka i uśmiechnęłam się zadziornie.Odwróciłam się i otworzyłam drzwi.Liam spojrzał na mnie zdziwiony  i zaczął szukać po kieszeniach kluczy.
-I tak nie idę !-powiedział i położył się na łózko.Wzruszyłam tylko ramionami i poszłam na dół.Weszłam do kuchni i od razu poczułam zapach spalenizny.Spojrzałam na chłopaków byli całych ubrudzonych.
-Mówiłem kiedyś,ze mogę ugotować obiad,ale grozi to spaleniem domu-powiedział Zayn ja wybuchłam śmiechem.
-TO co jemy ??-spytałam siadając na krześle obok Niall'a ,który trzymał się za głowę z przerażenia
-Co oni robią !! Tyle jedzenia zmarnowali!!-powiedział załamany Niall.Poklepałam go po plecach.
-Dziś na obiad ziemniaki z ketchupem -powiedział Harry kładąc owe danie na obiad.Niall patrzał na nasz dzisiejszy obiad z niechceniem jak cała reszta.Postanowiłam że to ja pierwsza posmakuję.Nałożyłam sobie trochę i polałam ketchupem.Chłopacy patrzeli na mnie z wielkim oczami.Sama się bałam wziąć to do ust to wcale nie przypominało ziemniaków,ale już sobie nałożyłam więc zjem chodź jednego.W końcu ugryzłam muszę przyznać że było okropne!!
-I jak ??-spytał ciekawy Zayn
-Dobre !! -powiedziałam.Niall spojrzał na mnie i też sobie nałożył,nie zbyt chętnie zjadł
-Smakuje??-spytał tym razem Harry
-No wiesz ....-zaczął Niall kopnęłam go pod stołem posyłając mu zabójcze spojrzenie-Pyszne !!-powiedział z wielkim uśmiechem Niall.Chłopacy uśmiechnęli się dumnie i sami zaczęli pałaszować.Im chyba smakowało ,ja z Niall'em i Lou nalaliśmy sobie tyle ketchupu że nie było czuć smaku "ziemniaków"
-A Liam nie zje ??-spytał po chwili Zayn.Wzruszyłam tylko ramionami.Zayn wstał i poszedł na górę.Po chwili przyszedł z smutna miną
-I co ??-spytałam
-Powiedział że nie przyjdzie bo ty go oszukałaś -powiedział Zayn,a ja tylko się uśmiechnęłam.
-Pokażę wam jak to się robi-Wstałam i poszłam w kierunków schodów- Liam albo zejdziesz w tej chwili na dół żeby zjeść obiad który chłopacy przygotowali specjalnie dla nas albo nie będzie seksu prze miesiąc !!-krzyknęłam po chwili stał przy mnie Liam.Weszłam triumfalnie do kuchni z Liam'em,chłopacy wybuchli śmiechem razem ze mną oprócz Harry'ego który jako jedyny siedział przybity.Po skończonym posiłku poszliśmy do salonu i graliśmy na Xboksie.Nagle do Lou zadzwonił Paul ich manager.
-Cześć........No rozumiem......Ok to zaraz a możemy kogoś zabrać nie??......No dzięki to do jutra .paaa- powiedział  a wszyscy patrzeliśmy na niego,aż coś powie.
-Lecimy do NY !!! Jutro !!!-krzyknął po chwili -Na galę  MTV Video Music Awards!!!!-chłopacy zaczęli skakać po całym domu jak szaleni .Po chwili się trochę uspokoili.
-No to gratulację chłopacy !! Będę tęsknić -powiedziałam.Lou tylko uśmiechnął się cwaniacko
-Głupia jedziesz z nami!!-powiedział zadowolony Lou
-Co ja ??!1-spytałam zdziwiona-Nie ja mam szkołę,a po za tym co ja tam będę robić??Jeszcze te gwiazdy nie nie
-Lily no weź !!-zachęcał mnie Liam
-Nie.Nie i jeszcze raz nie!Nie mogę zostawić Alberta samego !!-powiedziałam stanowczo
-I tak pojedziesz -powiedział z cwaniackim uśmiechem Harry.Ja tylko pokiwałam głową na nie i usiadłam na kanapie.Chłopacy pobiegli do swoich pokoi się spakować.Pojechałam bym z wielką chęcią,ale ja się nie nadaje do tego świata.Nie wiedziałabym o czym mam rozmawiać z tymi gwiazdami.I na pewno bym  walnęła coś głupiego przy chłopkach się nie boję bo oni mają gorszę teksty ode mnie.Była 20,a ja byłam strasznie śpiąca bo przecież byłam z Harry'm.Wstałam z salonu i poszłam do łazienki się umyć. Weszłam do pokoju i zobaczyłam pakującego się Liam'a
-I jak namyśliłaś się ! jedziesz jednak !-powiedział zadowolony
-Nie.Przyszłam się umyć i spać padam z nóg -powiedziałam i skierowałam się do łazienki.Wzięłam szybki prysznic bo ledwo co stałam na nogach.Gdy wyszłam Liam'a już nie było w pokoju, a  ja obrałam kierunek łózko.W tym momencie nie obchodziło mnie nic może nawet dom się palić,ale nie liczcie że ja wstanę.

***Następny dzień***   

 Otworzyłam oczy i spojrzałam na zegarek 7.30 a na 8.00 do szkoły no pięknie.Szybko wstałam z łóżka i pobiegłam się przebrać włosy jak zawsze rozpuszczone nie wiem czemu nie przepadam za związanymi.Wyszłam z łazienki i zobaczyłam oczywiście kołdrę na podłodze podeszłam i ją podniosłam.,a potem pocałowałam Liam'a . .Zabrałam plecak i zbiegłam na dół żeby coś zjeść na szybko.Wpadłam do kuchni jak szalona, a tam czekała mnie miła niespodzianka.
-O proszę to dla ciebie naleśniki -powiedział z wielkim uśmiechem Harry
-Dziękuję kochany jesteś,ale ja zaraz się spóźnię muszę lecieć jest już 7.50 -powiedziałam i chciałam wyjść z kuchni
-Poczekaj!! Nie spóźnisz się przestawiłem ci zegarek o godzinę do przodu -powiedział,a ja na te słowa się odwróciłam w jego stronę
-Ty,ty,ty lokowany zły człowieku!!-powiedziałam i opadałam na krzesło-Dobra dawaj naleśnika -Hazza z wielkim uśmiechem na twarzy nałożył mi 2 naleśniki i polał czekolada i bitą śmietaną i posypał owocami.Wzięłam głęboki oddech i zaczęłam pałaszować razem z nim.
-Za to mnie podwozisz !-powiedziałam biorąc kolejny kawałek naleśnika do buzi
-A jak żeby inaczej -powiedział z tym swoim cwaniackim uśmiechem od którego miękną mi kolana.Po skończonym posiłku
-No to jedziemy jest już  naprawdę 7.40 trzeba jechać-powiedziałam i niechętnie wstałam od stołu
-Ehem a sok wypić musisz przed wyjściem -powiedział i wręczył mi sok pomarańczowy.Wypiłam go szybko i już po chwili byliśmy w aucie.Droga jak zawsze szybko i wesoło.
-No to do pa mam nadzieję że wygracie coś w NY -powiedziałam kiedy samochód się zatrzymał
-Czemu się żegnasz przecież my wylatujemy wieczorem jeszcze się zobaczymy -powiedział rozbawiony -A no właśnie przyjdę po ciebie w trakcie ostatniej lekcji ok??
-Tak jasne ale po co ??-spytałam nie pewnie
-Bo musimy się tobą nacieszyć!-powiedział przeczesując swoje loki co oznaczało że kłamie.
-No dobra nie kituj wiem że kłamiesz! Gadaj!-powiedziałam stanowczo
-Oj no powiedziałem,a teraz zmykaj bo się spóźnisz.Pamiętaj na ostatniej
-Ok pa-powiedziałam i wyszłam kierując się do szkoły.Ostatni raz odwróciłam się w stronę Harry'ego i poszłam w kierunku zmierzającej ku mnie Max.Przywitałyśmy się i pobiegłyśmy na 2 godziny wf, później matma,angielski, i ostatnia lekcja historia .Dziś pan miał pytać,ale ja się nie bałam ponieważ po pierwsze historia to dla mnie bułka z masłem,a po drugie chłopacy po mnie mieli przyjść.Usiadłam w ostatniej ławce i czekałam na chłopaków.Patrzałam się tępo w jeden punkt i się zamyśliłam.Nagle poczułam jak mnie ktoś stuka w ramie była to Max
-Co się stało ??-spytałam
-Do odpowiedzi pan cię woła -powiedziała,  jak na zbawienie do sali weszli chłopacy.
-Dzień dobry my po Lily -powiedział Liam i posłał mi uśmiech
-Tak wiem,ale Lily ma być właśnie pytana,więc poczekać możecie chwile ??-spytał mój "ukochany" nauczyciel
-Nie bo my się śpieszymy mamy ważne spotkanie co nie?-powiedziałam i spojrzałam na chłopaków błagalnym wzrokiem
-Nie właściwie to mamy czas-powiedział Lou z wielkim uśmiechem na twarzy.Kiedy to usłyszałam miałam go ochotę tam zabić
-Tomlinson,a wsadził ci ktoś kiedyś marchewkę w dupę!!-powiedziałam wściekła
-Nie,ale z miła chęcią po szkole możemy spróbować -powiedział po czym cała klasa plus chłopacy wybuchli śmiechem.
-No dobra miejmy to już za sobą -powiedziałam i stanęłam twarzą do nauczyciela posyłając przy tym zabójcze spojrzenie Louis'owi
-To opowiedz nam trochę o Henryku VIII-powiedział patrząc tępo na mnie
-To tak Henryk VIII prowadził władze absolutną i wychodziło mu to no nie.Był z rodu Trudorów czy jakoś tak.Był świetnym  myśliwym itd.
-No dobrze a może opowiedz o jego konflikcie z papieżem ??
-Henryk chciał wziąć rozwód z żoną,ale papież nie chciał mu dać.A i na marginesie on miał 6 żon ty to rozumiesz ?? I zabił chyba 3 bo mu syna nie dały ogólnie żadna mu nie dała syna,a tak biedaczyna chciał.A najśmieszniejsze jest to że i tak po jego śmierci została królem Elżbieta I no i ona też prowadziła monarchię absolutną
-No niech ci  będzie 5 zmykaj
-Dziękuję do widzenia -powiedziałam i wyszłam z klasy z chłopakami.Pojechaliśmy do domu oczywiście w między czasie nakrzyczałam na Lou że jest pomarańczowym idiotą i że nigdy więcej nie dam mu marchewki.Po przyjedzie do domu.poszliśmy do kuchni.Siedziałam z przy stole z Niall'em i Zayn'em
-Zayn pamiętasz te ciastka co Lily zrobił w ten dzień co ją poznaliśmy -powiedział rozmarzony Niall
-Takk!! Były pyszne !!-powiedział również rozmarzony Zayn
-Jak chcecie to mogę teraz coś upiec np.polska babkę co wy na to -nie musiałam długo czekać na odpowiedź.Chłopacy szybko wstali i pobiegli do lodówki
-Jakie składniki ??--spytał Niall głowa w lodówce
-Niech pomyślę :1 margaryna,6 jajek,1,5 szklanki cukru,6 łyżek mąki,2 szklanki mąki ziemniaczanej ,2 łyżki octu i mały proszek do pieczenia i mały olejek zapachowy.To chyba wszystko!-powiedziałam a po chwili wszystko było przy mnie.Wzięłam miskę do rąk wrzuciłam margarynę i cukier i wszystko wymieszam mikserem.Kiedy wszystko było pięknie wymiksowane wsypałam resztę składników.Chłopacy cały czas patrzeli na każdy mój najmniejszy ruch a najbardziej Niall .
-Niall wysmaruj blachę,ale migiem i porządnie !-powiedziałam blondyn szybko wstał i poszedł zrobić to o co go prosiłam po chwili przyszedł
-Może być??-spytał spojrzałam na blachę i kiwnęłam głowa że tak.Potem większą część wlałam do formy,a trochę zostawiłam.
-Czemu tego nie wlałaś ??-spytał zaciekawiony Zayn
-No bo to będzie kakaowe -powiedziałam i nasypałam 2 łyżeczki kakaa i porządnie wymieszałam i wlałam na blachę
-Piekarnik na 180! i wkładamy-powiedziałam wkładając ciasto.
-A ile to ciasto będzie się piekło??-spytał zaciekawiony Niall
-Tak z 40 minut -powiedziałam i usiadłam na krześle.Niall i Zayn siedzieli przy piekarniku jak zahipnotyzowani.Po 40 minutach wyciągałam cisto.

 (jak co to naprawdę ja zrobiłam tą babkę co na zdjęciu :D )
-Mmm jak pachnie mogę już zjeść ??-spytał z nadzieją w głosie Niall
-Nie nie!  Jest jeszcze gorąca.poczekaj jak wystygnie a ja idę oglądać tv.Nie wiesz gdzie podziała się reszta?-spytałam już w połowie drogi do salonu.
-Nie!-powiedzieli chórem,ja wzruszyłam ramionami i wyszłam z kuchni.Usiadłam i włączyłam Tv skakałam po kanałach,ale nic ciekawego nie widziałam.Zostawiłam na jakimś kanele,gdzie leciał bardzo pasjonując film.Tak bardzo,że zasnęłam
***6 godziny później*** 
Obudziłam się po jakiś 6 godzinach.Rozejrzałam się do okola koło mnie siedział uśmiechnięty Liam a po drugiej stronie Harry.
-Gdzie ja jestem ??-spytałam  przytulając się do Liam'a aby jeszcze chwilę pospać
-W samolocie lecimy do NY-odpowiedział mi Harry
-Aha-powiedziałam i chciałam dalej spać,STOP!!gdzie ja jestem ??!!Otworzyłam szeroko oczy
-Gdzie ja jestem ??!!-spytałam ponownie tym razem wściekła -No wy sobie chyba jaja robicie mówiłam że nie chce tu lecieć!!-krzyczałam na nich nie obchodzili mnie ludzie wokoło.Oni mnie podprowadzili to jest karalne!! Chyba?
-Mówiłem ci że i tak polecisz -powiedział Harry z wielkim bananem na twarzy
-A ja ci mówiłem na drzewie że schowam cie do walizki  nie ??Tylko że szkoda mi było cie tam wkładać-załamałam ręce
-Dobra niech będzie -powiedziałam wściekła.
Co miałam zrobić krzyczeć?? Tak to nie pomorze bo już lecimy.
Płakać ??Tylko co by to dało 
Zabić ich ??Ciekawa propozycja 

Wyskoczyć?? Nie dziękuję wolę żyć.
-Lily jesteś zła ??-spytał Liam
-Trochę.-odpowiedziałam patrząc w szybę
-Co mam zrobić żebyś nie była??-spytał pokazałam na policzek.On przysunął się do mnie pocałował mnie w usta-I co lepiej ??-spytał pokręciłam głową na nie -Czemu no przecież cie pocałowałem ??!!
-Miało być w policzek -powiedziałam on tym razem pocałował mnie w policzek.Nagle usłyszeliśmy głos kobiety
-Prosimy zapiąć pasy przewidywalne turbulencje -szybko zapięłam pasy
-Umrzemy !!! Jestem za młody żeby umierać!! Jeszcze tyle jedzenia przed mną !!-usłyszałam krzyki Niall.Od razu wybuchłam śmiechem z chłopakami
-Niall my tylko zaraz wylądujemy nic się nie stanie !-odkrzyknął Liam,ale to nie podziałało blondyn krzyczał jak szalony.W końcu wylądowaliśmy i blondyn się uspokoił znaczy przestał krzyczeć.Jako pierwszy wybiegł z samolotu krzycząc
-Ziemi ziemia !!!!-wybiegliśmy za nim i zobaczyliśmy jak blondyn całuję ziemie.Znowu wybuchliśmy śmiechem
-Wstawaj Niall- powiedział Zayn podając mu rękę.
***W hotelu***
-Lily proszę cie musisz tam być -mówił do mnie Liam 

-Nie nie nie nie nie nie.Nie ma nawet takiej opcji !-mówiłam to po raz setny.Do pokoju weszli  chłopacy
-A ty jeszcze nie ubrana dalej !!-powiedział Lou i rzucił mi sukienkę którą chłopacy mi kupili
-Mówiłam że nie jadę!!
-Ale dlaczego??-spytał Harry
-Ponieważ ja nie należę do tego świata!! Palnę coś głupiego,wywrócę się,albo powiem jakieś gwieździe coś i będzie afera.Nie dziękuję !-powiedziałam i usiadłam na łóżku
-To my też nie idziemy !!-powiedział Zayn i usiadł koło mnie
-Nie!! Wy musicie tam być -powiedziałam
-To ty też !! Lily jest to dla nas ważne proszę !-prosił mnie Liam .Pokręciłam głową na nie
-Proszę!!  Proszę!!  Proszę!!  Proszę!!  Proszę!!  Proszę!!  Proszę!!  Proszę!!  Proszę!!  Proszę!!  Proszę!! -błagało mnie na kolanach całe 1D
-Dobra dobra !! Daj mi to !!Liam szlaban na wszystko!!A mogłam zostać z Albertem !!-powiedziałam już wkurzona tymi prośbami.Myślałam że to ja jestem nie ugięta  a tu jednak nie.Wystarczy 5 idiotów i już się podaję.Poszłam pod prysznic szybko się umyłam wysuszyłam włosy i zrobiłam lekkie fale.Wielka gala,a więc musiałam się pomalować.Zrobiłam lekki makijaż tylko usta zrobiłam czerwone i ubrałam to co chłopacy mi dali..Kiedy wyszłam natychmiast wstali i patrzeli na mnie jak zahipnotyzowani
-Może być ??-spytałam nie pewnie.
-O mój boże jakaś ty piękna !!-powiedział Zayn uśmiechnęłam się pod nosem
-Na czerwonym dywanie idziesz ze mną !-powiedział uśmiechnięty Niall
-Chyba sobie śnisz to moja dziewczyna -powiedział zły Liam
-Teraz już moja-powiedział Niall złapałam mnie za rękę i wyprowadził z pokoju.Za nami wybiegli chłopacy
-Ej Horan stój z moją kobieta !!-krzyknął Laim za nami Zatrzymaliśmy się na chwile żeby do nas dołączyli.Zarazem ruszyliśmy w kierunku wyjścia.Czułam na sobie wzrok Harry'ego. Liam chyba też po co chwila obejmował mnie całował.Nie kumam o co chodzi mówi że nie jest zazdrosny o Harry'ego to po co to robi?? A Harry też nie jest bez winy bo mówił że jesteśmy przyjaciółmi a jakoś inaczej się zachowuje.Przed hotelem stała wielka czarna limuzyna.
-To po nas??-spytałam zdziwiona.Chłopacy się uśmiechnęli i ruszyli w jej kierunku.Zayn otworzył drzwi jak na dżentelmena przystało.Po raz pierwszy jadę gdzieś z chłopakami i nie siedzę żadnemu na kolanach.Szok.
Wszyscy siedzieliśmy jak na szpilkach chłopacy się denerwowali czy dostaną nagrodę,a ja czy coś odwalę jak na przykład wywrócę się,powiem coś niestosownego,i najgorsze zrobię wstyd chłopakom!!.
-Chłopacy ja nie wychodzę.Nie dziękuję do widzenia-chłopacy tylko wybuchli śmiechem.
Nagle limuzyna się zatrzymała.Pierwsi wyszli chłopacy Liam poczekał na mnie i podał mi rękę,aby mi pomóc wyjść.Oślepił mnie blask fleszy.Przed oczami zrobiło mi się strasznie jasno ledwo się utrzymałam na nogach.
Szłam z Liam'em po tym długim czerwonym dywanie z każdej strony ktoś krzyczał nie dało się ich zrozumieć.
Gdyby nie Liam który mnie trzymał dawno bym już leżała na ziemi.Dołączyliśmy do chłopaków stałam w środku między Liam'em a Harry'em.To sobie miejsce wybrałam nie ma co.Czułam się niezbyt komfortowo
1.Stoję między Liam'em a Harry'em
2.Pełno paparazzi robi mi zdjęcia
3.Co chwilę przechodzi jakaś gwiazda koło mnie i mierzy mnie wzrokiem typu"Co ona tutaj robi??"
Błagam jak chcę do domu !!!!
W końcu po najgorszych 30 minutach w moim życiu weszliśmy na halę.Chciałam usiąść na samym końcu żeby nikt mnie nie widział,ale chłopacy na to mi nie pozwolili.Usiedliśmy prawie na samym przodzie.Jak boga kocham kiedyś ich zabiję!!!Po mojej prawej stronie siedział Liam,a po lewej Harry.
Gala jak to gala dziwny prowadzący i jego teksty których nikt poza nim nie rozumie.Co chwile Harry mnie szturchał i opowiadał śmieszne historię związane z przeróżnymi gwiazdami.Gdyby nie on umarłam bym z nudów.Na środek sceny wszedł prowadzący
-Za najlepszy przebój 2013 nagrodę otrzymuję ............-Liam i Harry złapali mnie za ręce
-One Direction!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!-krzyknął.Chłopacy zeskoczyli z miejsc i zaczęli skakać jak małe dzieci.Wszyscy mnie uściskali,a Liam pocałował i pobiegli na scenę po nagrodę.Oczywiście powiedzieli wzruszającą przemowę i wrócili na miejsce.
-Nie wierzę ! Nie wierzę -powtarzał w kółko Liam
-O mój boże!! Wygraliśmy!!-krzyczał Lou
-Tak!! Trzeba to uczcić Lou idziemy na marchewkę !!-powiedziałam po czym wybuchliśmy śmiechem.
Na scenie pojawiła się dwójka (kobieta i mężczyzna) ludzi niby bardzo sławnych,ale ja ich i tak nie znałam.
-Teraz pora na nagrodę dla najlepszego zespołu!! A wygrywa ją -powiedziała kobieta.Mężczyzna wyciągnął  kopertę przeczytał i odłożył
-Po raz drugi One Direction  !!- chłopcy nie mogli w to uwierzyć.Wbiegli jak szaleni na scenę.Odebrali nagrodę podziękowali i wrócili.byłam z nich dumna.Dwie nagrody i to jeszcze za najlepszy zespół i piosenkę!!
Gala skończyła się po 2 godzinach chciałam  już wracać,ale nie wiedziałam że jest jeszcze "impreza".
Szkoda że to nie prawdziwa impreza.Niby XXI wiek,a muzyka ze średniowiecza,jedzenie nie do jedzenia nie wiem w ogóle co to jest wolę nawet nie próbować.Boję się o moje życie.Jeszcze do tego chłopacy zostawili mnie samą poszli gdzieś a ja siedzę i się nudzę.Nagle ktoś koło mnie usiadł odwróciłam się żeby zobaczyć kto to i omal nie spadłam z niego.Koło mnie siedział Justin Bieber
-Cześć jestem Justin a ty??-spytał.Patrzałam na niego jak na ducha.
-Em Lily miło mi -wydukałam jakoś.
-Ładna jesteś !-powiedział i uśmiechnął się do mnie
-Aha nie ładnie zaczynać od kłamstwa -powiedziałam i odruchowo wytknęłam język.Justin się zaśmiał,a ja zrobiłam się czerwona jak burak.
-Dobra skłamałem jesteś ładna i słodka -Czy wy w to uwierzycie on powiedział że jestem słodka !!! W środku krzyczałam,ale na zewnątrz poker face.
-I znowu kłamiesz! Nie uczono cię że kłamać nie wolno ??-spytałam  -Uczono i uczono mnie też że trzeba komplementować kobiety
-Kobiety to są po 30 ja jestem dziewczyną i daleko mi do 30!-powiedziałam dumna
-Znam cię zaledwie 5 minut a już wiem że jesteś ładna,słodka,zabawna,wygadana i...-nie dokończył
-I jest moją dziewczyną -powiedział Liam i przytulił mnie od tyłu posyłając Justin'owi cwaniacki uśmieszek.
-Ja muszę już iść rozumiesz .Cześć Liam.-podał chłopakowi rękę -I do zobaczenia Lily-ujął moją dłoń i pocałował ją.Znowu walnęłam buraka.
Liam szepną pod nosem -Na pewno nie!!-A on odszedł znikając w tłumie
-Spuścić cię na 10 minut a ty już innego znajdujesz -powiedział Liam na co ja się zaśmiałam
-Po pierwsze sam do mnie przyszedł ja nic nie zrobiłam.
-No niech będzie wierzę a po drugie i trzecie ??-spytał
-A kto powiedział że miało być drugie czy trzecie-powiedziałam i wytknęłam mu język.Co ja mam z tym językiem ??!!
-Może pójdziemy już ??-spytał skinęłam głową na tak i ruszyliśmy.Ta sama czarna limuzyna czekała już na nas.Wsiedliśmy do niej i odjechaliśmy oczywiście natknęliśmy się na paparazzi.
-Nogi mnie bolą od tych butów -powiedziałam i położyłam się na siedzeniu.Liam usiadł przy moich nogach i ściągnął mi buty i zaczął mnie łaskotać.
-Liam przestań!! Proszę to łaskoczę !!-krzyczałam przez śmiech.Przestał na chwilę przysiadł się koło mojego brzucha i zaczął mnie teraz łaskotać po brzuchu.
-Liam ty gnido !! Przestań!!-krzyczałam przez śmiech
-Za buziaka !-powiedział i uśmiechnął się słodko.
-Dobra,ale przestań -chłopak przestał.Złapałam oddech i pocałowałam chłopaka.Po chwili się oderwaliśmy od siebie
-A mówiłaś że mam szlaban -powiedział i śmiesznie poruszał
-Nie mówiłam na jak długo -i znowu złączyłam nasze usta w pocałunek.Limuzyna się zatrzymała.Szybko wybiegliśmy z niej i wbiegliśmy do naszego pokoju.I wiadomo co się działo.


________________________________________________________________
Ludu Boży!!
Zebraliśmy się tutaj,abym mogła ogłosić 
parę spraw :D
Ogłoszenia parafialne :
1.Dziękuję za miłe komentarze pod wpisem"Plagiat" :**
2.Kończę to opowiadanie.Może jeszcze 2 rozdziały i koniec :(
3.Ale proszę mi tu nie płakać bo mam już pomysł na nowe!! :D
4.To zależy tylko od was żebym napisałam nowe :D 
A więc jeżeli będzie przynajmniej 10 komentarzy że mam 
pisać nowe to będę!!
5.To teraźniejsze  opowiadanie ma się skończyć Happy End czy nie ??
6.O kim ma być nowe opowiadanie chodzi mi o imię chłopaka z One Direction !!
Koniec ogłoszeń !! :D
A teraz tak jedna z was powiedziała że mam założyć tt 
więc to zrobiłam :D Tylko i wyłącznie dla was 
@Pika_czuu mam już 4 tweety :P
Rządzę po prostu !! :D
Dziękuję że komentujecie i wchodzicie !! :*
Mam nadzieję że się podoba może dużo się nie dzieję,ale  w 2 ostatnich na 100%
będzie się działo:**
A teraz mam wam przekazać coś od Alfreda 
Znalazł sobie dziewczynę jest nią Palma 
proszę o to ona na zdjęciu !!
jest mu miło że tyle dziewczyn ugania się za nim ale ona skradła mu serce
Przykro mi :((
To wszystko bo się rozpisałam ! Kocham was :**
Amen.



 



 



10 komentarzy:

  1. Oczywiście że ma być happy end - z Hazzą najlepiej ^^ a następne proponuję z Zaynem bo mało o nim :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny rozdział, jak każdy! Kocham twoje opowiadanie. Szkoda, że chcesz je skończyć. A co do nowego bloga, to go załóż. Na pewno będę czytać. Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  3. kategorycznie zabraniam Ci kończyć to opowiadanie bo to bd znaczyło że Lily bd już na stałe z Liamem a tego nie przeżyje ;'( oczywiście, że załóż nowego bloga, będę stałą czytelniczką tak jak tego, ale ... nie kończ tego <3 tylko to opowiadanie rozświetla czarną przestrzeń mojego nieciekawego życia ;) kocham Cię za to opowiadanie !!!! jest to naj naj naj najlepsze opowiadanie jakie czytałam i chyba tylko przebija je książka : " Siła Marzeń. Życie w One Direction " ale to z wiadomych przyczyn ;) no więc podsumowując :
    1. Nie kończ tego bloga
    2. Załóż nowego bloga
    3. Zajebisty rozdział
    4. KOCHAM CIEBIE I TWOJE OPOWIADANIE !

    OdpowiedzUsuń
  4. a tak P.S. bo zapomniałam to kontynuacja podsumowania :
    5. Jestem zazdrosna o Alfreda
    6. Nowe opowiadanie o Niallerku plooooose <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Dawaj happy end z Hazza. O nieee Albert jak mozeszz mnie zdradzac :C so sad dawaj pisz nowego najlepiej z Horankiem

    OdpowiedzUsuń
  6. Happy end z Harrym !!!!!!!!!! pisz kolejne z Lou :D

    OdpowiedzUsuń
  7. chce zeby byl happy end z Harrym a nastepny blog o Niallu albo Harrym :) a pozatym nie koncz tego jeszcze;(!!! rozdzial zajebisty :D i pozdrow mojego Alfredzika:P ALFRERD KOCHAM CIE!!!!!!!! HAHAHA :d

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak dla mnie świetny rozdział :) nie mam żadnych zastrzeżeń! Będę tu częściej zaglądać i mam nadzieje ze kolejny rozdział będzie niebawem :> Czekam z niecierpliwością i całuję.
    Miło by również było gdyby ci się spodobał mój rozdział i zostawiła byś po sobie ślad w postaci szczerego komentarzu :)
    http://just-us-and-this-sick-world.blogspot.com/2013/05/rozdzia-pietnasty.html
    pozdrawiam i życzę weny nieznajoma :*

    OdpowiedzUsuń
  9. ROZDZIAŁ JAK ZAWSZE ŚWITNY CZEKAM NA NASTĘPNE ROZDZIAŁY ALE MOŻE NIECH I CH BĘDSIE 4 LUB 5 I SZKODA ŻE KOŃCZYSZ NO CUSZ ALE CZEKAM NA NASTĘPNE OPWIADANIE I MOŻĘ ZRÓB ANKIETE Z KIM MA BYĆ NASTEPNE OPWIADANIE ALE JA SĄDZE ŻĘ MA BYĆ NIE WIE Z KIM MOZĘ Z ZAYNEM LUB LOUISEM I ALBERT I TAK BĘDZIE MÓJ A JAK MASZ ASK.FM TO NAPISZ NA NASTĘPNYM ROZDZIALE

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I MA BYĆ HAPPY END ALE NIE WIEM Z KIM TO ZALEŻY OD CIEBIE

      Usuń