niedziela, 24 lutego 2013

Rozdział 14


***Lily***


 Rano wstałam i zobaczyłam że ktoś leży koło mnie  pomyślałam że to Harry.Postanowiłam się ubrać w niebieskie spodenki i żółtą bluzkę na ramiączkach.Poszłam do łazienki poranna toaleta ubrałam się w te ciuchy rozczesałam włosy zostawiłam rozpuszczone.Kiedy wychodziłam z łazienki zboczyłam jakiegoś chłopka  siedzącego na łóżku i nie był to Harry zaczęłam krzyczeć a wtedy chłopak się odwrócił był to Liam.
-Co ty tu robisz??-spytałam zdziwiona
-Ja ja ja to wytłumaczę-zaczął się tłumaczyć wstając z łóżka był w samych bokserkach nie mogłam się skupić na tym co mówił patrzałam tylko na jego brzuch.Liam to zauważył i wyrwał  mnie z tego
-Lily słuchasz mnie w ogóle??-spytał machając mi rękami przed oczami
-Słuchałabym gdyby nie twój brzuch-powiedziałam zaczerwieniona
-Dziękuję.Ale przecież widziałaś  wczoraj na plaży
-Nie zwróciłam uwagi.
-ty też masz niczego sobie ciało -powiedział i spuścił wzrok w podłogę
-Dziękuję a teraz mów co ty tu robisz??
-Bo chłopacy robili imprezę a mi się  nie chciało tam siedzieć bo byłem zmęczony i postanowiłem się przespać u Ciebie i wyjść zanim ty wstaniesz ale mnie ubiegłaś czyli to twoja wina -powiedział dumny
-Ej to ty mi do łóżka wszedłeś -powiedziałam i zaczęłam się śmiać z nim.
-Jak to brzmi śmiesznie-mówił przez śmiech-Dobra idę na śniadanie idziesz ??
-Jasne! tylko zrób coś dla mnie-poprosiłam
-Dla Ciebie wszystko -powiedział z uśmiechem
-Ubierz się bo nie mogę się skupić -powiedziałam a on z uśmiechem na twarzy wykonał polecenie.-Ja idę obudzić chłopaków a ty zajmij stolik na śniadanie -powiedziałam i wyszłam do pokoju obok.Weszłam do niego i zobaczyłam całą 3(Lou Harry Zayn )  w salonie no właśnie 3 gdzie Niall? Zaraz go poszukam ale na początku obudzę ich.Skoczyłam na Zayna i skakałam i krzyczałam  tak długo jak nie wstał reszta przy tym tez wstała
-Mała ale bo siedzisz cicho albo Cię zgwałcę -powiedział Zayn śmiejąc się i pociągną mnie do siebie i delikatnie położył na podłogę a sam usiadł okrakiem na mnie.Harry to zauważył i szybko wstał i zepchnął Zayn'a ze  mnie.-Stary to tylko dla śmiechu-powiedział Zayn wstając
-Mnie nie bawią! -powiedział wkurzony,a ja nadal leżałam na podłodze trochę przestraszona-Wstawaj -powiedział Hazza podając mi rękę.Ja zakryłam ręką twarz i udawałam że mnie nie ma-Lily wstawaj !!
-Ale tu nie ma Lily  musisz ją poszukać -powiedziałam nadal zakrywając rękami twarz
-Aha nie ma  jej tu.No trudno położę się może sama przyjdzie-powiedział i położył się na mnie tak że miał swoją twarz przy mojej.Odsłonił mi warz i pocałował w policzek.
-Znalazłeś -powiedział z uśmiechem a do pokoju wszedł Lou
-AAAAA!!!! Harry gwałci Lily!! Atak na niego!!-krzyknął Lou i się rzucił na nas a za nim Zayn.
-To teraz orgia czy co ??-powiedział Styles a wszyscy zaczęli się śmiać
-Wiecie co poleżałam bym z wami tak dalej ale trochę mi ciężko z wami -powiedziałam a wszyscy wstali ze mnie.Haary podniósł mnie z podłogi i stałam już na równych nogach.
-Ubieraj cie się idziemy na śniadanie Liam czeka już na nas a tak właściwie to gdzie Niall??-spytałam a chłopacy wzruszyli ramionami.-Może jest już na śniadaniu ??-spytałam a oni ponownie wzruszyli ramowniami.obróciłam się i wyszłam poszłam do Liama a tam siedział już Niall i zajadał naleśniki.Usidłam miedzy nimi.Po chwili przyszłam cała reszta.Zjedliśmy śniadanie i zaczęliśmy rozmawiać.Nagle poczułam jak ktoś mnie kopie spojrzałam  na Harry'ego a on posłał mi swój .Oddałam mu i tak zaczęła się wielka wojna przez przypadek kopnęłam Lou a  ten Zayna i tak dalej.Zaczęliśmy wszyscy się kopać pod stołem.Nogi zaczęły  mnie boleć więc usiadłam po turecku na krześle.Harry chciał mnie kopnąć ale mu się nie udało spojrzał na dół i zobaczył ze moich nóg tam nie ma .Kiedy podniósł głowę pokazałam mu język a ten się uśmiechnął.Po chwili wojna dobiegła końca.Siedzieliśmy spokojnie i rozmawialiśmy i wtedy Liam walnął
-Ej a wiecie że Lily jest zboczona -krzyknął a ja się zaczerwieniłam
-Nie prawda to ty mi do łóżka wszedłeś -powiedziałam a wszyscy na mnie spojrzeli
-Co??!!-spytał wkurzony Harry
-To nie tak jak myślisz spałem z nią tylko w łóżku jak wy mieliście imprezę a ta później patrzałam na mój brzuch i musiałem się ubrać bo nie mogła się skupić -powiedział dumny
-papla!-powiedziałam i skarciłam do wzrokiem.
-Liam uważaj bo Lily cie zabije wzrokiem !!-powiedział Lou a wszyscy zaczęli się śmiać
-Gdybym miała laser w oczach już byś nim dostał-powiedział wkurzona
-Oj Lily nie przejmuj się tym palantem-powiedział Harry chodź dalej widziałam że był wkurzony-pójdziemy dziś do wesołego miasteczka ??-spytał i spojrzał się na mnie tymi zielonymi oczami nie mogłam od mówić nawet nie zamierzałam
-Jasne czemu nie ale nie wiem czy tata mi pozwoli -powiedziałam a Liam się uśmiechnął dumny
-Naprawdę muszę??-spytał a ja kiwnęłam głowa na tak -Mogę iść z nią ??-spytał ironicznie
-oczywiście my tez pójdziemy z wami -powiedział i zaczął się śmiać.Harry spojrzał na mnie a ja wzruszyłam ramionami.Szkoda że idą z nami chciałam spędzić trochę czasu z Harry sam na sam ale trudno.Jak postanowiliśmy tak zrobiliśmy poszliśmy do wesołego miasteczka.Niall z Zayn'em poszli  coś zjeść bo blondynek głodny a ja z reszta poszłam na strzelnice.Harry wygrał dla mnie misia no nie wygrał wybłagał bo coś mu nie szlo.Lou i Liam tak samo ciężko z nimi było patrzałam jak się meczą.W końcu zostali to i szliśmy poszukać chłopaków.Liam z Lou szli przodem a ja z Harry z tyłu.
-Chciałem żebyśmy byli sami przepraszam za nich-powiedział przytulając mnie ramieniem 
-przecież nie wszystko stracone chodź-powiedziałam i pociągnęłam go za rękę zaczęliśmy , uciekać zatrzymaliśmy się dopiero jak byliśmy za wesołym miasteczkiem poszliśmy na lody usiedliśmy na ławce i zaczęliśmy rozmawiać to znaczy Harry zadawał pytania a ja odpowiadałam
-Gdzie chodzisz do szkoły ??
-Staram się o miejsce w szkole sportowej z Max -powiedziałam dumna
-O sportowa no no ładnie ładnie.A czy przypadkiem  w Londynie nie jest tylko jedna szkoła sportowa a tam są sami chłopacy ??-spytał i podniósł  jedną brew
-Dlatego idę tam z Max
-Z Max a z tą dziewczyną ??
-tak znam ją od gimnazjum
-przyjaciółka ??
-Oczywiście a czy to jakieś przesłuchanie ??
-Może.Po prostu che wiedzieć wszystko o tobie.-powiedział i przytulił się do mnie.Robiło się ciemno więc wróciliśmy do hotelu.Poszliśmy  na początku do pokoju chłopaków.Kiedy weszliśmy wszyscy siedzieli na kanapie.Liam podszedł do mnie i mnie przytulił
-Tak się martwiłem o Ciebie córuś -powiedział głaszcząc mnie po głowie uwielbiam jak ktoś tak robi.-Wiem że tan zły chłopak cię na to namówił on ma zły wpływ na Cibie
-Co to ona mnie !-powiedział broniąc się Harry
-Nie zganiaj na nią!-krzyknął Lou a ja wytknęłam mu język.Do pokoju wszedł Niall i zrobił to samo przytulił nas.Chłopacy trochę pokrzyczeli .że tak się nie robi naprawdę czułam się jak małe dziecko które zrobiło coś złego i rodzice są źli na nie.Po wszystkich wyrzutach chłopacy postanowili zrobić imprezę.Posżłam do pokoju się przebrać.Wzięłam szybki przyrznic,wysuszyłam włosy, ubrałam się w krótkie dżinsowe spodenki i białą bluzkę na ramiączkach.Miałam mjuż wychodzić kiedy do mnie zadzwoniła Magda z przyzwyczajenia odebrałam
Rozmowa z Magdą:
M;Cześć czemu się nie odzywasz ??
L;To ty nie wiesz??!!Magda !!
M;Gdybym wiedziała to bym....-do pokoju wszedł Niall i  kiedy zobaczył że krzyczę i to na Magdę szybko rozłączył rozmowę.Ja usidłam na łóżku i już odechciało mi się iść na tą imprezę.
-Ja nie ide odechciało mi się -powiedziałam opierając się o Niall'a  
-jak to ?? Nie ma nawet mowy idziesz !-powiedział stanowczo
-Ale...
-Nie ma ale idziesz nie możesz siedzieć tu sama i się użalać nad sobą.Wyglądasz pięknie i musisz się pokazać chłopką
-Pójdę ale moje nogi nie mają siły iść -powiedziałam z cwaniackim uśmiechem Niall tez się uśmiechnął w taki sposób i szybkim ruchem byłam już u jego na rękach.Po chwili byłam już w pokoju obok.Niall rzucił  na kanapę gdzie siedział Lou.Uśmiechnął się tylko
-ty chyba lubisz jak ktoś Cię nosi ??-spytał a ja się tylko uśmiechnęłam-Idziemy zatańczyć-nie zdążyłam odpowiedzieć bo już byłam na parkiecie z Lou.Wywijaliśmy jak szaleni z chłopskimi.Nagle Niall przyszedł z dwiema naprawdę ślicznymi blondynkami,wysokie,długie nogi czułam się znowu jak mała brzydka dziewczynka przy nich.Miały na imię Ashley i Kate.Po dłuższym czasie dowiedziałam Niall z Zayn'em je poznali dziś w wesołym miasteczku.Starznie polubiłam Kate miałyśmy dużo wspólnego lubiłyśmy grać w pokera,koszykówkę,słuchaliśmy tej samej muzyki i takie tam.Ale Ashley wydawała się trochę dziwna nie polubiłam ja  nie wiem czemu po prostu od początku jej nie lubiłam  Rozmaiłam z Kate kiedy podbiegł do  nas Harry  i powiedział że gramy w butelkę na jego twarzy pojawił się uśmiech .Poszłyśmy do nich wszyscy już siedzieli w kółeczku.Ustaliliśmy zasady że chłopak z chłopakiem w policzek tak samo dziewczyny jedynie że chcą w usta a jak chłopak z dziewczyną to gdzie chcą może być nawet w palec.Po kłótni kto kręci wypadło że Liam kręci trafił na Zayn'a ( w policzek)Zayn na Kate(usta) Kate na Lou (usta) A Lou .....

_____________________________
Jestem dumna że w takim krótkim czasie tyle komentarzy wiec teraz 15 komentarzy i wstawię wierzę w was!:D Ten rozdział jest trochę krótszy:P Ale następne rozdziały będą długie i będzie się robić coraz ciekawiej.Proszę polecajcie innym mojego bloga.Bo strasznie mało osób go czyta i zastanawiam na zawieszeniu go.Pozdrawiam wam :**                      

piątek, 22 lutego 2013

Rozdział 13


-

 Cztery dni później,godzina 15

***Louis ***  

Wysłaliśmy Lily na zakupy żeby nie widziała jak się pakujemy.Harry spakował już Lily wszyscy spakowani.Bagaże w samochodzie czekamy tylko aż Lily wróci.Siedzieliśmy w kuchni Niall oczywiście jadł jakieś chipsy.Po 20 minutach przyszła Lily.
-No w końcu -powiedziałem ucieszony
-Ej myślisz że to tak łatwo nieść te wielkie torby.Gdyby nie Max to byłam bym później.-powiedziała zdejmując bluzę.
-Jaki Max!! Wypuścić Cię tylko na parę minut i już mnie zdradzasz ??-powiedział wkurzony Harry
-.Nie zdradzam Cię bo nie jestem z tobą-wytknęła język do Harry'ego.
-Dobra koniec tego dobrego jedziemy na lotnisko jedziesz z nami ??-spytała Liam
-A no tak dziś lecicie w trasę zapomniałam.Zostaję sama ??!! O może zaproszę Max-powiedziała z wielkim uśmiechem i spojrzała na Harry'ego.
-Ja ci dam zapraszać innych-powiedział Harry i zaczął ją łaskotać.
-Ej gołąbki mało czasu jedziesz z nami się pożegnać??-spytał ponownie Zayn
-Jasne!-poszliśmy do samochodu  ja kierowałem włączyłem radio.Zaczęła lecieć nasza piosenka One thing.Wszyscy zaczęliśmy śpiewać.Po godzinie byliśmy już na lotnisku.
-Po co wam tyle torb ??-spytała zdziwiona Lily
-Na wszelki wypadek-powiedział szybko Niall żeby się nie wydało.Poszliśmy do naszej bramki.
-No to pa chłopacy będę tęsknić-powiedziała Lily i się przytuliła do każdego z nas.A my zaczęliśmy się śmiać.-Co się śmiejecie ??-spytała
-A bo wiesz żegnasz się z nami  a JEDZIESZ Z NAMI!! Nie ma żadnej trasy.-krzyknęłam .Lily stała i się patrzała jak wryta.

***Lily****

Nie wiedziałam co mam zrobić jak chłopacy powiedzieli że jadę z nimi.Stałam chwilę i tylko na nich patrzałam.Po chwili spytałam
- Kogo to był pomysł??
-Liama on to wymyślił -powiedział Zayn
-L:iam!! Kocham Cię Budzisławie !!-krzyknęłam i rzuciłam się na niego.Cieszyłam się jak dziecko.Przytuliłam  każdego po kolei.
-A tak właściwe to gdzie lecimy ??-spytałam
- Niespodzianka-powiedział Niall- Weszliśmy do samolotu jak jakieś bydło biegaliśmy po nim skakaliśmy,aż podeszłą do nas stewardesa.
-Przepraszam państwa czy możecie zająć miejsca zaraz startujemy-powiedziała uśmiechając się do nas.Zajęliśmy miejsca siedziałam z Harrym i Niall'em.A reszta razem.Gdy zaczęliśmy startować Niall zaczął panikować.
-Niall uspokój się nic się nie stanie-mówiłam do niego jak do ściany-Harry zrób coś
-Niall spójrz na mnie wszystko będzie dobrze idź spać a jak się obudzisz będziemy już na miejscu -powiedział Harry a blondasek go posłuchał.Po chwili było już słychać jak chrapie.
-No a ty gadaj co za Max ??-powiedział Harry i zrobił dziwna minę.
-A co chcesz wiedzieć ??.-powiedziałam uśmiechając się do niego.
-Co to za typ i czy ... -nie dokończył
-Typ??!! To dziewczyna !! -powiedziałam śmiejąc się.
-co??-spytał nie pewnie
-Max to dziewczyna a co myślałeś ??
-No właśnie że to dziewczyna.A mam takie pytanie czy ja ci się chociaż trochę podobam??-spytał nie pewnie
-Nie ty mi się nie podobasz-powiedziała a on zrobił smutna minę-ja lecę na twoje włosy-przejechałam mu po włosach.
-Ty one są moje !!! -usłyszałam jak z tyłu Lou krzyczy
-W twoich snach może tak a tu są moje i tylko moje!!-od krzyknęłam mu
-Poczekamy jak wylądujemy czy będziesz nadal tak mówiła!!
-Nie ja  mówić tego nie będę ja będę to krzyczeć!!-wszyscy zaczęli się śmiać tylko nie Harry,który był smutny i oczywiście Niall bo spał.
-Harry czemu się smucisz ??-spytałam troskliwie
-Nie ważne-powiedział oschle a ja nie dawałam za wygraną
-Dla mnie ważne mów-powiedziałam stanowczo
-Jak ci się nie podobam to po co to wszystko co?-spytał nagle
-Co ??-spytałam zdziwiona
-No tak powiedziałaś że Ci się nie podobam to po co to wszystko ??-spytał ponownie
-Ja żartowałam Harry !!
-Jasne jasne jak Ci się nie podobam to po co robiłaś mi nadzieję ??
-Czy ty do cholery nie rozumiesz że żartowałam!!-krzyknęłam na cały samolot.ON spojrzał się na mnie i się zaśmiał.
-Nie śmiej się bo ci twoje loczki wyprostuję -powiedziałam wkurzona.On mnie pocałował w czoło
-Przepraszam - przytulił mnie.Zasnęłam.Obudziłam się na rękach u Liama.Spojrzałam tylko gdzie idziemy i udawałam że śpię bo nie chciało mi się iść.Taksówki już na nas czekały w jednej bagaże a w drugiej my.Bo w jednej nie pomieścilibyśmy się.
-Jak ona słodko wygląda jak śpi co nie ??-powiedział Liam
-Pokaż  nie widzę -poczułam jak Lou bierze mnie od Liama -No masz racje.
-Dobra widziałeś więc oddaj-powiedział Liam
-Nie teraz ja ją trzymam i nie oddam
-Nie ma tak!-krzyknął Liam
-Chłopaki cicho bo się obudzi.I już jesteśmy na miejscu.Wysiadamy Lou weź Lily do pokoju a my weźmiemy bagaże -powiedział Zayn.Lou wysiadł ze mną na rękach do recepcji.
-Dzień dobry rezerwowałem 2 pokoje Louis Tomilson
-A tak proszę bardzo do samego końca i w prawo-usłyszałam miły głos kobiety.Lou zaniósł mnie do pokoju i położył na łóżku i gdzieś wyszedł.Ja postanowiłam się trochę rozejrzeć.Pokój był piękny a najbardziej podobało mi się duże łóżko.Poszłam zobaczyć gdzie są chłopacy.Długo szukać nie musiałam.Z pokoju obok było słychać krzyki chłopaków.Walnęłam z kopa w drzwi
-Co tu się dzieję !!-krzyknęłam a oni wszyscy zaczęli się na mnie patrzeć-Wiem że jestem piękna ale nie musicie się na mnie tak patrzeć.-Oni zaczęli się śmiać-A Lou i Liam dzięki że mnie nosiliście-powiedział i usiadłam na fotelu.
-Spoko-powiedział Lou a później jak by go olśniło- EJJ skąd wiesz że to ja Liam Cię nosiliśmy ??-spytał zdziwiony reszta chłopaków tez była zdziwiona
-Powiedzmy że może tak trochę udawałam że śpię bo iść mi się nie chciało-powiedziałam dumna
-O ty mały szatanie ty!!-Liam zaczął iść w moją stronę ja szybko wstałam z fotelu i zaczęłam uciekać.On biegła za mną.Wybiegłam na korytarz zauważyłam że na zakręcie stoi drabina szybko na nią weszłam.Gdy Liam wbiegł w zakręt skoczyłam na niego.Leżałam na nim na podłodze.
-I co Budzisławie co teraz zrobisz co ??-spytałam a ona tylko się uśmiechnął i już siedział na mnie.-Ej ja tak się nie bawię-powiedział i próbowałam jakoś wstać.
-Ale ja tak się bawię-powiedział i pocałował mnie w policzek.Wstał ze mnie i wziął mnie na barana.Zaczął iść w stronę pokoju chłopaków.
-Wio koniku Wio !!-krzyknęłam a on się zatrzymał.
-Ja powiedziałaś do mnie ??!!
-Nic nic -powiedział a ona wziął mnie za  nogi i miałam głowę w stronę podłogi.-Wiesz ze nie można znęcać  się nad dziećmi ??
-Ale ja się nie znęcam tylko tępię robactwo -powiedział i zaczął się śmiać.Ja go ugryzłam w nogę.On mnie puścił a ja zaczęłam uciekać.Szybko wbiegłam do pokoju gdzie byli chłopacy.Liam wparował do pokoju a ja się przytuliłam do Lou.

-Tak wiem ale nie myśl że nie będzie zemsty-powiedział a ja go puściłam.-idź się ubrać w strój i idziemy na plaże-powiedział a ja zrobiłam jak kazał.Wzięłam mój czerwony strój z walizki na to spodenki dżinsowe i białą bluzkę.Wszyscy już czekali na mnie.Kiedy zeszłam do nich poszliśmy na plażę.Rozłożyliśmy wszystko i  poszliśmy się kąpać wiecie jak to my topiliśmy się chlapaliśmy i wgl.Nagle Niall przyszedł z aparatem.

-Lou ratuj mnie tatuś mnie bije!!-powiedziałam wszyscy zaczęli się śmiać.
-Ta mała gnida ugryzła mnie w nogę.-powiedział wściekły Liam
-Myślisz że to dla mnie było miłe weź czasem zmień skarpetki bo nogi Ci śmierdzą-powiedział a ona chciał mnie wyrwać Louisowi.Ale Lou trzymał mnie mocno.
-Dobra L:iam starczy tej zabawy.Idziemy na plażę,-powiedział Lou
-A tak właściwie to gdzie my jesteśmy ??-spytałam
-W L.A. Skarbie -powiedział Harry
-Żartujesz Sobie ze mnie zawsze chciałam tu przyjechać.Liam mówiłam że Cię kocham-powiedziałam i przytuliłam się do Liama.

-Pozujemy ludzie-krzyknął i zaczęły się pozy.Zrobiliśmy pełno fot.Później ja trochę porobiłam chłopakom.Po jakiś 2 godzinach położyłam się na ręczniku i się opalałam.Nie minęło 10 minut i Liam przyszedł z reszta.Usiadłam żeby ich widzieć.Liam krzyknął tylko
-Czas na zemstę !!-spojrzałam na niego zdziwiona a on zerwał mi stanik szybko się zasłoniłam rękami.Chłopacy na mnie patrzeli.
-Harry, Niall weź mu zabierz mój stanik proszę.-powiedziałam a Harry z Niall'em pobiegli za nim.Wyglądało to śmiesznie.Po 5 minutach męczącego biegania za nim Harry z Niall'em przyszedł ze moim stanikiem.Podziękowałam i pocałowałam ich w policzek szybkim ruchem go ubrałam stanik.I myślałam jak by tu się zemścić na Liamie.Siedzieliśmy na plaży do noc.Zrobiło się zimniej trochę więc poszliśmy do pokoi byłam tak zmęczona że jak przyszłam do pokoju  położyłam się na łóżko i zasnęłam zdziwiło mnie trochę że są jakieś walizki a to nie moje ale nie miałam siły żeby się dowiedzieć kogo.Miałam ochotę tylko żeby się położyć  i odlecieć w krainę snu z moim jednorożcem.Obudziłam się rano a przy mnie spał .......

_________________________
 Następny rozdział dopiero kiedy będzie 10 komentarzy :D

niedziela, 17 lutego 2013

rozdział 12

***Lily***

 -Poczekaj zawsze chciałem to zrobić-powiedział zbliżył się do mnie.Był coraz bliżej nasze usta były 1 centymetr od Siebie kiedy nagle chłopacy.
-Szybciej wsiadajcie !!-krzyknął Niall.Szybko wsiedliśmy do samochodu.Ja oczywiście na kolanach Harry'ego.
-Czy wam w czymś przerwaliśmy??-spytał z cwaniackim uśmiechem Louis
-Nie no co ty -powiedziałam uśmiechając się do Harry'ego.On zrobił tylko złą minę.
-Tak przerwaliście jak zwykle -powiedział wkurzony Harry.A Naill uśmiechnął się pod nosem.
-Oj Harry wakacje dopiero co się rozpoczęły jeszcze znajdziecie czas na całowanie-powiedział Zayn
-Ta jak nam nie przerwiecie -mówił nadal zły
-A Lily my za 3 dni jedziemy w trasę-powiedział Liam
-Co??!! Jak to nie mieliście we wakacje mieć koncertów-powiedziałam zdziwiona Harry chyba tak samo.
-Liam o czym ty gadasz??-spytał Harry
-No jakoś tak wyszło tylko na parę dni -powiedział Liam.Do końca drogi siedzieliśmy w ciszy.Dojechaliśmy do domu szybko pobiegłam żeby się przebrać ubrałam szary dres i wysuszyłam włosy.

***Louis****

Harry prawie nas wydał zapomnieliśmy mu o naszym palnie powiedzieć ale na szczęście udało się Lily nic nie podejrzewa.Dojechaliśmy do domu Lily szybko pobiegła się przebrać.Usiedliśmy w salonie Zayn wybierał jakiś film.
-Harry nie ma żadnej trasy.Zapomnieliśmy Ci powiedzieć że jedziemy do L.A a to ma być niespodzianka dla Lily rozumiesz nic jej nie mów-powiedział Liam a Harry kiwnął głową że rozumie.Po chwili Lily zeszła do nas -A co to ma być mała ??-powiedziałem
-Dres mam Dres o yehhh- powiedziała siadając na kanapie.
-No widzę ale chyba dzień się nie skończył więc ja Cię ubieram
-Ja nie wstaje jedynie że mnie zaniesiesz i przebierzesz DUŻY
-Ciekawa propozycja -powiedziałem poruszając brwiami
-Nieeeee!!!-krzyknął Harry -Nie ma mowy -powiedział siadając koło Lily i ją przytulając.
-Dobra Dobra -powiedziałem i usiadłem na kanapie obok Lily.Harry na mnie spojrzał jakby miał laser w oczach i chciał mnie nimi zabić.Liam z Niall'em przynieśli popcorn.
-Zayn co oglądamy ??-spytałem  
- egzorcyzmy Emily Rose, halloween- powiedział Zayn i spojrzał z uśmiechem na Niall'a ten spojrzał na niego z przerażeniem w oczach .
-Ja jestem trochę śpiący-powiedział Niall
-Ej zostań! nie bój się to tylko fil-powiedział Zayn któremu uśmiech nie znikał z twarzy jak widział starch w oczach Irlandczyka.
-Niall ty się boisz naprawdę ??-spytała zdziwiona Lily
-No trochę -powiedział niepewnie siadając na fotel
-Oj biedaku -powiedziała Lily wstając i siadając obok Niall'a -Jak będziesz się bał to mnie przytul i już -powiedziała.Niall'owi w oczach zaczęły skakać iskierki a Harry się wściekł.
-A jak będę się bał ??-spytał Harry
-To ja Cię przytulę kotku -powiedziałem siadając przy nim.Wszyscy zaczęli się śmiać.Niall co chwilę się przytulał do Lily a Harry robił się coraz  bardziej wściekły.Wszyscy oglądaliśmy film z przerażeniem tylko Zayn się śmiał.Film się skończył i poszliśmy do swoich pokoi.Niall się mnie spytał czy bym z nim nie spał bo się boi zgodziłem się.Kładliśmy się spać gdy nagle coś sobie pomyślałem.
-Ej co ty tak się do Lily przytulałeś?? Podoba ci się ona ??-na te słowa Niall zrobił wielkie oczy
-Co?? Nie po prostu bałem się-starał się jakoś wymigać ale ja wiem kiedy kłamie
-Mnie nie oszukasz gadaj-powiedziałem i pokazałem miejsce obok mnie żeby usiadł.Zrobił to i po chwili zaczął mówić.
-Tylko nie mów nikomu,ale ona mi się podoba od początku.Jest miła ładna zabawna i chyba to  jedyna dziewczyna która je tyle co ja.
-Ale przecież Harry..-nie dokończyłem
-Wiem że ona woli Harry'ego ale co ja poradzę że mi się podoba -powiedział Niall a ja poklepałem po plecach.
-Rozumiem Cię stary każdy przez to przechodził przejdzie tak szybko jak przyszło a teraz idź spać.-Niall poszedł spać a ja myślałem.Z tego nic dobrego nie wyjdzie niech Niall szybko się odkocha bo będzie źle.

***Harry***

Wszedłem z Lily do jej pokoju wściekły.Ona to zauważyła
-Co się stało Harry ??-spytała
-Nic idź do Niall'a bo pewnie się boi -powiedziałem oschle.
-Jesteś zazdrosny o Niall'a ??-byłem wściekły a ona mówiła do mnie zw spokojem w głosie
-Tak cały czas się do Ciebie przytula!!-krzyknąłem
-Ale to mój przyjaciel i nic więcej.Nie chciałam żeby się bał
-Ale nie musiałaś..
-No czego nie musiałam??-spytała trochę zła
-Dobra nic już dobranoc
-Nie Harry powiedz czego nie musiałam ??-mówiła coraz bardziej wściekła
-Oj nie wiem powiedziałem tak bo nie wiedziałem co powiedzieć.Tak słodko wyglądasz w tym dresiku
-Dziękuję-powiedział uśmiechając się do mnie -Ale nie zmieniaj tematu.-powiedziała zbliżając się do mnie-Byłeś zazdrosny o to że się przytulałam do Niall'a o tak-przytuliła się do mnie.
-Tak-powiedziałem
-A był byś zazdrosny gdy bym zrobiła tak? -pocałowała mnie w policzek.
-Bardzo
-A gdybym zrobiła tak.-pchnęła mnie na łóżko i usiadła na mnie okrakiem.Ja się położyłem a ona się pochyliła nade mną.Jej piękna twarz była tak blisko mnie że czułem jej oddech na mnie .Już prawie mnie pocałowała gdy nie kto inny jak Niall wszedł do pokoju.
-Przeszkadzam ??-spytał nieśmiało Lily szybko ze mnie zeszła.
-Nie Niall ty nigdy nie przeszkadzasz. O co chodzi ??-powiedziała Lily jak ona miała jeszcze na niego siły jak ??
-A możemy pogadać na osobności ??-spytał spoglądając to na mnie to na nią
-Dobra i tak miałem iść się myć-Pocałowałem Lily w policzek i wyszedłem.

***Niall***

Zostałem sam z Lily.Usiadłem na przeciwko niej.
-No to co cię gryzie ??-spytała
-Chciał bym wiedzieć czy byś nie-zawahałem się -A dobra to głupie
-Nie mów dalej.Na pewno nie jest głupie -powiedział uśmiechając się do mnie
-Ok.Poszła byś ze mną na ślub mojej kuzynki.Bo nie chciał bym iść sam
-I to jest takie głupie według Cibie ?? Z chęcią pójdę a kiedy to jest ??
-Wiedziałem że nie .A co ty się zgadzasz ??-spytałem z niedowierzaniem
-Tak tylko powiedz mi kiedy ??-powiedziała się śmiejąc -a co w tym takiego dziwnego ??
-Nie nic tylko.Dziękuję Ci bardzo-pocałowałem ja w policzek -Za 3 tygodnie
-Ooo to super!-powiedziała
-To ja lecę pa -powiedziałem i wybiegłem szczęśliwy.Po drodze spotkałem Liama
-Co tak się cieszysz ??-spytał zdziwiony.Opowiedziałem mu wszystko i poszedłem spokojnie spać.

***Lily*** 

Czekałam na Harry'ego kiedy przyjdzie ale nie wiem kiedy zasnęłam.Obudziłam się o 3 w nocy a Harry spał obok mnie poszłam się przebrać w piżamkę i dalej położyłam się spać.


_________________
Przepraszam że tak długo nie dodawałam nie miałam czasu.Ciesze sie że zaczynacie komentować i że tak dożo osób czyta mojego bloga.Pozdrawiam was wszystkich :D

niedziela, 10 lutego 2013

Rozdział 11

***Liam***

Wstałem najszybciej ze wszystkich bo musiałem jeszcze coś załatwić z naszym wyjazdem do L.A. Szybko się ubrałem i pojechałem po godzinie byłem już w domu.Postanowiłem że zrobię śniadanie a później ich obudzę.Na śniadanie zrobiłem stos kanapek bo Niall będzie głodny jak zwykle i zaparzyłem herbatę.Czas na pobudkę na pierwszy ognień poszedł Louis z Zaynem.gładko poszło nie musiałem używać siły.Nadszedł czas na Lily i Niall'a .Wbiegłem do pokoju i rzuciłem się na  łóżko głodomorek był ale gdzie Lily?? Może wstała?? No nic jeszcze ją dorwę.Na końcu Harry na tego to już zwykła pobudka nie wystarczy trzeba czegoś więcej.Ale czego ?? WODA!!!!! .Wiozłem wiadro i nalałem wody.Podszedłem do łóżka i wylałem wodę
-Pobudka!!!!-krzyknąłem
-O rzesz co ty robisz??!!-wstała cała mokra Lily
-Co ty tu robisz Lily - zdziwiłem się kiedy ją zobaczyłem ona miała spać z Niall'em
-Spałam do puki Pan BUDZISŁAW mnie nie ochlapał wodą-krzyknęła
-Oj przepraszam myślałem że to Harry pan Budzisław ??-powiedziałem przestraszony
-Tak teraz będziesz Pan Budzisław -powiedziała dumna
-Dobra a ty będziesz Mała ,A gdzie Harry?
-W łazience a co?? -mówiła nadal wściekła
-Nic nic śniadanie zrobiłem.A i ładnie ci w wodzie -powiedziałem i zaczęliśmy się śmiać
-Dobra idź już muszę się przebrać-powiedziała nadal się śmiejąc.I wyszedłem .Poszedłem do kuchni  i zobaczyłem jak Niall zjadł już większość kanapek.
-Niall to miało być dla wszystkich a nie dla Ciebie tylko
-Ale jestem głodny-powiedział i zrobił słodką minkę
-Dobra zjedz już dorobię więcej -powiedziałem i zabrałem się za pracę
-Ej a widzieliście  Lily od rana jej nie ma ?-spytał Niall
-Tak widziałem jest z Harry-powiedziałem uśmiechając się
-Co ??!! A ona nie jest na niego zła ???-spytał zdziwiony Zayn
-Najwidoczniej nie.Ale na mnie na  pewno -powiedziałem śmiejąc się do Siebie dumny
-Co zrobiłeś??-spytał Naill zajadając się kanapkami
-Oblał mnie wodą czop jeden  -powiedziała Lily kiedy wchodziła do kuchni a za nią Harry
-Też Cię kocham Mała -powiedziałem całując ją w policzek a ona odwzajemniła.-Masz tu marchewka dla Ciebie ostatnia  -uśmiechnęła się
-Dziękuję Budzisławie
-O czy coś się nam tu kroi ??-spytał Zayn a na twarzy Harry'ego pojawił się grymas
-Spadaj !-powiedziała Lily i wszedł Lou do kuchni i usiadł na krześle a Lily usiadła mu na kolana
-O cześć piękna a ty co mi na kolana??
-Gryza ??-i podsunęła mu marchewkę przed twarz.On chciał ugryźć a ona odsunęła i tak parę razy.Nagle Lou wstał
-Jak mi nie chcesz dać to sam se wezmę-sięgnął do lodówki.Szukał i szukał po chwili
-Czy to ostatnia marchewka ??-spytał się Lily z miną 'Jeśli tak to nie żyjesz"Ona zaczęła uciekać-I tak Cie złapie -pobiegł za nią a my za nimi.Dorwał ją na schodach i zaczął łaskotać-Dasz mi marchewkę ??-spytał nadal ją łaskocąc
-Nigdy Ci jej nie dam -mówiła przez śmiech.To trwało z jakieś 2 minuty
-Dobra dobra dam Ci ale puść mnie tylko ugryzę ostatni raz -ugryzła i dała Lou    
-Dziękuję maleńka za marchewkę ale wiesz że jak byś mi nie dała sam bym wziął ??
-Wiem dlatego Ci dałam Duży-Harry siedział i się tylko przyglądał.Nagle usłyszałem pukanie.
-Ja nie idę -krzyknęli wszyscy oprócz mnie.Poszedłem otworzyć drzwi a tam Magda
-Cześć Liam jest Harry ??-spytała blondynka-muszę z nim pogadać
-Wchodź jest w salonie-poszła za mną.Wszyscy się śmieli ale kiedy zobaczyli Magdę  wszyscy ucichli.

***Harry****

Siedzieliśmy wszyscy na schodach gdy usłyszeliśmy puknie Liam poszedł zobaczyć kto to.Po chwili już wiedzieliśmy to była Magda wszystkim humor zginą.Podeszła do mnie i pocałowała mnie w policzek.Dzięki Niall zabrał szybko Lily do góry pod jakimś pretekstem .
-Cześć Harry możemy pogadać w cztery oczy??-spytała
-Mów tutaj bo ja tajemnic przed nimi nie mam i tak się dowiedzą
-Ale... Dobra .Bo słuchaj to co było między nami tego wieczoru
-Chwila nic między nami nie było!!-krzyknąłem zdenerwowany Louis mnie uspokajał
-Dobra jak tam uważasz ale ja wiem że było i że ci się podobam i mam pytanie może gdzieś wyskoczymy ??-spytała mnie patrząc w podłogę
-Wybacz ale nie -powiedziałem a ona wybiegła z płaczem .Po chwili wybiegł Niall a za nim Lily.
-Mam żelki !!-krzyczał i mi ich nie zabierzesz buhahhahhah
-Harry łap go! moje żelki -ja posłusznie pobiegłem za nim i mu wyrwałem i oddałem jej.
-Dziękuję-pocałowała mnie w policzek.Siedzieliśmy nadal na schodach gdy Liam'owi coś się przypomniało
-ej dziś jest środa tak ?-spytał
-tak a co ??-odpowiedział Zayn
-A pamiętacie naszą umowę w środy Lou ubiera Lily -powiedział Liam a Lily spojrzała na niego zabójczym wzrokiem.Louis szybko wstał wziął Lily za rękę i pobiegł do jej pokoju.

***Lily**

Miałam ochotę zabić Liama za to że sobie to przypomniał.Była środa więc pora Lou.On szybko złapał mnie za rękę i pobiegł ze mną do mojego pokoju.Posadził mnie na krześle i zaczął szukać czegoś w mojej szafie.
-Masz kochana przymierz-rzucił mi jeansowe krótkie spodenki i czerwoną czarno koszule w kratę i czarne podkolanówki .Szybko się przebrałam i wyszłam mu się pokazać.
-No pięknie ale jeszcze włosy -powiedział uśmiechając się cwaniacko
-Ale miały być tylko ubrania a nie włosy -powiedziałam przestraszona nie wiedziałam co on może mi jeszcze zrobić
-Ale Louis Tomilson nie może Cię tak zostawić o nie!-pokazał palcem na krzesło usiadłam i zaczęło się.Kitka nie kitka rozpuszczone nie rozpuszczone w końcu zdecydował się zrobił mi warkocza na bok.I ubrał mi czarną opaskę.
-Skąd ty umiesz robić warkocze ??-spytałam zdziwiona
-A ma się swoje sposoby -powiedział uśmiechając się-Ale  teraz to musimy gdzieś wyjść.Muszą zobaczyć moje dzieło.-Ja się tylko uśmiechnęłam wiedziałam że i tak mnie gdzieś wezmą.poszliśmy na dół do chłopaków a oni jak zwykle się zaczepiali kiedy mnie zobaczyli zrobili wielkie oczy.I przestali się bić.
-I jak wam się wam podoba moje dzieło ??-spytał Lou nic nie mówili tylko się patrzyli.-Hallo ludzie !!-krzyknął Lou.
-Wyglądasz pięknie-powiedzieli równo.Niall patrzył się na mnie bez mrugania.
-Niall co się na mnie patrzysz jakbym ci kotleta obiecała??-spytałam chłopacy zaczęli się śmiać a Niall zrobił się czerwony jak burak
-Seksi mrrrrrr -powiedział Liam a wszyscy zaczęliśmy się śmiać a ja zrobiłam się czerwona.
-Dziękuję Kocie -powiedziałam.
-Dobra zwijamy się idziemy do parku muszę pokazać  moje arcydzieło światu.-Wszyscy się zerwali po chwili byliśmy już w samochodzie znowu na kolanach Harry'ego.
-No ja nie długo będę brał opłaty za korzystanie z moich kolan-powiedział  Harry do mnie a ja tylko się uśmiechnęłam i usiadłam do Niall'a.Blondasek się uśmiechnął.
-O co za przyjemność mnie spotkała mieć takie cudo na kolanach to ja chyba będę płacił Tobie-powiedział Niall a ja żeby trochę wkurzyć Harry'ego pocałowałam go w policzek.Harry gdy to zobaczył posmutniał.Zrobiło mi się go szkoda.Chciałam go przytulić ale on mnie odepchnął.Gdy Niall to zobaczył nagle  mnie przytulił.
-Jak on nie chce jego strata-powiedział mi na ucho a ja się uśmiechnęłam.Po 15 minutach byliśmy już w parku.Szłam miedzy Liam'em a Niall'em a reszta z tyłu.Nagle poczułam jak coś łapie mnie od tyłu było to Harry.Złapał mnie za rękę i pociągnął w inną stronę gdzie szliśmy.Chłopacy tylko się uśmiechnęli i pokiwali mi.Szliśmy przez 5 minut ciszy czułam się nie zręcznie.Harry w końcu zaczął.
-To nie było miłe -powiedział smutny
-Ale co ??-dobrze wiedziałam o co chodzi
-To w samochodzie jak poszłaś do Niall'a zabolało mnie to
-Przepraszam -powiedziałam zatrzymując go i przytuliłam go on mnie do siebie przycisnął i powiedział na ucho
-Nie rób tego więcej proszę-ja tylko kiwnęłam głową.Staliśmy tak chwilę gdy zaczął padać deszcz.Harry dał mi swoją bluzę.Trzymając się za ręce biegliśmy do samochodu.Gdy nagle Harry się zatrzymał.
-Harry szybciej bo się rozchorujemy.
-Poczekaj zawsze chciałem to zrobić-powiedział zbliżył się do mnie i ..........................     






piątek, 8 lutego 2013

rozdział 10

***Liam***


Weszliśmy do domu i zobaczyliśmy jak Harry leży plackiem w salonie a w lewej ręce ma rozbitą  butelkę .Podniosłem go z Zaynem.Chcieliśmy zanieść go do sypialni
-Ej czekajcie!!- krzyknęła Lily-Czemu jest tu tyle krwi ??-spytała przerażona.A ja poczułem jak coś spływa mi po ręce.To była krew ale z skąd?? Po chwili zobaczyłem że to krew Harr'ego z głowy.Stałem i nic nie robiłem.Nagle Lily podbiegła i go przeniosła do łazienki.Ale jak no tak chuda i krucha dziewczyna a dała radę??!! szok.
***Lily***
Jak tylko zauważyłam krew na podłodze wiedziałam że coś sobie ten debil zrobił. Liam powiedział że to z jego głowy.Więc szybko podbiegłam do niego i go wzięłam do łazienki nie wiem skąd miałam tyle siły. Położyłam go i obmyłam mu ranę nie było zbyt łatwo bo się przebudził.Wiercił się jak by miał napad padaczki.Ale nic dałam radę obmyłam ranę i obandażowałam go. Nagle do łazienki wbiegł Louis a za nim reszta.
-I jak z nim ??-spytał zmartwiony Louis
-Wszystko ok ale nieźle musiał w coś walnąć -powiedziałam
-No ale super woman Lily na posterunku -powiedział Niall a wszyscy zaczęliśmy się śmiać
-Ej jesteście jak się cieszę że was widzę no nie uwierzycie jaki miałem sen że byliście na mnie źli i pojechaliście gdzieś i O Mój Boże Masz Czerwone Włosy !!-krzyknął zdziwiony Harry a ja się tylko uśmiechnęłam ale później przypomniałam sobie co on zrobił i uśmiech z mojej twarzy znikł.Wstała i poszłam ogarnąć bo taki burdel miałam przez niego w domu że szok.

*** Harry***

Obudziłem się bo coś strasznie mnie piekło.Otworzyłem oczy i zobaczyłem ją. Lily spojrzałem na bok a tam chłopaki ucieszyłem się jak małe dziecko zacząłem gadać jak najęty a później się skapnąłem że Lily Ma CZERWONE WŁOSY!!! kiedy to powiedziałem zobaczyłem jej piękny uśmiech.Ale po chwili znikł szkoda .Szybko wybiegła z łazienki  i zostałem z chłopakami.
-Co ja wam zrobiłem -spytałem po chwili
-Ty się jeszcze pytasz co ??!!-krzyknął Niall i wyszedł a ja się spojrzałem na Louisa wzrokiem pytającym
-Naprawdę nie wiesz ??-spytał Louis
-Naprawdę nie wiem powiedz proszę -powiedziałem i zrobiłem minę kota ze Shreka wszyscy wyszli oprócz Louis,który usiadł na wannie a ja koło niego po chwili ciszy zaczął
-Wczoraj jak Madzia przyszła ty zacząłeś do niej świrować nie pamiętasz ?? -spytał Louis
-Co ja z nią nie flirtowałem !!
-Jak to nie prawię się całowaliście tam i jeszcze przy Lily wiesz nie spodziewałem się tego po tobie.Zawsze mówiłeś że najgorsze co może być to ...
-Wiem co mówię tak. Ale ja z nią nie flirtowałem przecież wiesz że mi się Lily podoba a nie ona
-Jakoś na to nie wygląda.Może sobie odpuść co?? tylko ją ranisz -powiedział i wyszedł.Po  chwili do łazienki weszła Lily kiedy mnie zobaczyła chciał wyjść.
-Zaczekaj nie wychodź -powiedziałem a on o dziwno się zatrzymała
-Co chcesz?? Nie widzisz że jestem zajęta sprzątaniem burdelu który zrobiłeś ?? - powiedziała chłodno
-Możesz  chwilę ze mną porozmawiać proszę-powiedziałem a ona usiadła koło mnie
-o czym chcesz gadać -nadal mówiła z takim chłodem do mnie
-Nie wiedziałem że to tak wygląda zależy mi na tobie naprawdę przepraszam mi zależy tylko na Tobie proszę  uwierz  -powiedziałem cicho jej na ucho.A on tylko wstała
-To już wszystko co chciałeś powiedzieć to pozwól że wyjdę -poszła siedziałem tam jeszcze chwilę i poszedłem do kuchni gdzie był Niall.i Zayn
-Jesteście na mnie źli ??-spytałem smutno
-A jak myślisz ??-spytał oburzony Zayn -co ty sobie wgl myślałeś żeby robić takie rzeczy po tym jak powiedziałeś Lily że podoba cię się a później do jej przyjaciółki zarywasz !!wiesz że ona ma pod górkę całe życie-powiedział wściekły Zayn
-Ale to ...-nie dołączyłem bo Niall  mi przerwał
-Nie ma żadnego ALE rozumiesz idź do niej ją  przeprosić i nie tłumacz się nam tylko jej ale nie wiem czy to coś wskóra-powiedział Niall i zaczął wcinać kanapkę.Naglę ze salonu dobiegły jakieś krzyki i śmiech.Szybko tam pobiegłem i zobaczyłem Lily na rękach u Liama przestraszoną na maksa a Louis na podłodze który zwija się ze śmiechu.
-WTF??-powiedział Zayn.Liam chciał położyć Lily na ziemie ale ta go trzymała i nie chciała puścić.
-Lily może cię postawię co ?? -spytał Liam
-Nie ja Cię nie puszcze bo ten debil znowu to zrobi -powiedziała Lily
-Ale ja muszę do toalety.To idziesz ze mną ??-spytał Liam poruszając śmiesznie brwiami
-To daj ją mi -powiedział Niall a Liam szybko ją podał i obiegł to wc .
-To może ktoś mi wyjaśni o co chodzi ??-spytał Zayn
-Niech wam powie ten debil -powiedziała Lily.Louis jeszcze się śmiał ale po chwili już przestał o zaczął mówić
-Ale ja nic takiego nie zrobiłem tylko złapałem mysz i jej za bluzkę włożyłem a ona zaczęła krzyczeć i Liam jej ją wyciągną i ona mu na ręce wskoczyła -mówił śmiejąc się cały czas a Lily patrzała na niego z miną zabójcy.
-Co ty jej zrobiłeś??!! -krzyknąłem wściekły-głupi jesteś!!-krzyknąłem a wszyscy na mnie spojrzeli
-To był tylko żart ona to wie nie denerwuj się  tak  -powiedział zdziwiony Louis
-Ale to było nie mądre ona teraz się boi co...-nie dołączyłem bo Lily się wtrąciła
-Spokój uspokójcie się Harry nie krzycz na Louisa to był tylko żart głupi ale żart. Niall postaw mnie na ziemie -postawił ją a ona dała buziaka mu w policzek -Było minęło a teraz sprzątacie -powiedziała i się uśmiechnęła
-Jak to my a ty to co ??-spytał Liam właśnie wrócił z wc
-Bo ja nie mogę jestem jestem roztrzęsiona tym co się stało nie wiem czy będę mogła w ogól coś robić -powiedziała siadając na fotel i się uśmiechając-Przykro mi
-Nie dasz rady ??-spytał Zayn
-Nie dam przykro mi
-mi też że muszę to zrobić- podbiegł do Lily i zaczął ją łaskotać -Jeszcze jakieś sprzeciwy masz -spytał
-Nie nie już sprzątam tylko mnie puść -mówiła przez śmiech
-Za całusa- powiedział Zayn
-Dobra tylko puść
-Ja też chce -krzyknął Louis
-Nie nawet nie ma mowy -a wtedy Zayn się na nią spojrzał -Dobra dobra ktoś jeszcze??-spytała a wszyscy zaczęli krzyczeć że ja nawet ja krzyknąłem że chce.Podeszła do każdego i dała buzi oprócz mnie.
-A ja ??-spytałem i zrobiłem smutną minę.Ona na mnie spojrzała podeszła i dała mi buziaka widać było że nie chętnie.
-Dałam więc sprzątamy -powiedziała Lily został tylko salon więc szybko poszedł.Po 20 minutach już czysty był siedzieliśmy wszyscy i graliśmy na konsoli gdy naglę zauważyłem że Liam ma nowy tatuaż
-Ej od kiedy masz nowy tatuaż ??
-OD wczoraj wszyscy sobie taki zrobiliśmy tylko że Lily ma na karku -powiedział Liam
-A co to znaczy bo to nie po naszemu
-przyjaźń na wielki po polsku -powiedziała Lily. A ja spuściłem głowę i nie miałem już ochoty na nic więcej poszedłem do pokoju  włączyłem laptopa wszedłem na tt i napisałem 'Było tak zajebiście i wszystko zjebałem przepraszam Cię bardzo nie wiesz jak tego żałuję ".Chwilę jeszcze posiedziałem na necie i poszedłem spać.Po godzinie nie mogłem zasnąć i poczułem jak ktoś kładzie się obok mnie była to Lily.
-Co ty tu robisz ??-spytałem zdziwiony
-kładę się spać coś nie pasuje??-odpowiedziała chłodno
-Nie tylko -nie dołączyłem
-Cicho siedź i śpij -powiedziała
-Nie nie będę cicho!-krzyknąłem a ona się do mnie odwróciła
-O co Ci chodzi ??-spytała zdziwiona
-No bo ja w Tobie a ty mi nie wierzysz zachowujesz się tak jak byś mnie nie znała
-A jak mam się zachowywać?
-Tak jak przedtem przytulałaś się do mnie dałaś buzi w policzek uśmiechałaś się do mnie tak pięknie a teraz to Nic!!
-Ty jeszcze chcesz żeby było jak przedtem.Twoje nie doczekanie.Ciekawe jak ty byś się zachowywał jak ja bym zarywała do Louis ??
-Wkurwił bym się tak samo jak wtedy tańczyłaś z tym kolesiem na imprezie.Ale ja nie zarywałem do Magdy!
-O mój boże -wstała - jak to nie spytaj się Louisa Niall'a których z chłopaków oni to potwierdzą- wstałem i stałem kilka centymetrów od jej.
-ZROZUM TO W KOŃCU JA ŚWIATA POZA TOBĄ NIE WIDZĘ!!-przytuliłem ją do siebie poczułem jak pojedyncze łzy spływają na moją bluzkę.-Przepraszam cię nigdy więcej tego nie zrobię obiecuję.-Ona nic nie powiedziała tylko się we mnie wtuliła.Usiadłem na łóżku a ona usiadła mi na kolanach.
-Ale proszę Cię skarbie nie płacz tylko pokaż ten swój piękny uśmiech który tak kocham-ona się uśmiechnęła ale nadal nic nie mówiła-to może powiesz mi dlaczego przyszłaś tu bo nie wierze że przyszłaś bo chciałaś -powiedziałem uśmiechając się do niej
-Miałam spać z Niall'em ale on przez sen puszcza bąki -na te słowa zaczęliśmy się śmiać.-Dobra ja idę spać
-Dobrze ale powiedz mi na jeszcze 2 pytania ok?-spytałem
-Dobra tylko szybko bo spać mi się chce
-Pierwsze wybaczasz mi ??-spytałem nie pewnie
-Tak wybaczam-pocałowała mnie w policzek-a Drugie to ??
-Te czerwone włosy to na zawsze czy ??
-Nie do końca wakacji a później się zmyje a co ?
-Nie nic tak pytam a teraz spać -położyliśmy się spać czekałem tak długo aż zaśnie.Po nie całych 5 minutach zasnęła pocałowałem ją w czoło i sam zasnąłem jak małe dziecko .





poniedziałek, 4 lutego 2013

Rodział 9

***Liam***


Siedzieliśmy u Lily w domu mały domek ale bardzo ładnie ustrojony zjedliśmy obiad rozpakowaliśmy się i zaczęliśmy oglądać telewizję włączyliśmy na jakiś program o plotkach żeby się trochę pośmiać co oni wymyślą.Oglądaliśmy godzinę i zaczęli mówić o nas na początku o Harrym i o gwałcie później o koncertach a na końcu o tym że Lily jest wredną sku***. Na początku się śmiała ale później zauważyłem  łzy  w jej oczach szybko pobiegła do pokoju  powiedziała że musi zostać sama.Więc czekaliśmy  aż przyjdzie oglądaliśmy jakiś film i  myślałem żeby tylko nie była na nas zła za to bo to jednak nasz wina.Po jakiś czasie przyszła już wesoła z jakąś blondynką w ogóle nie podobną do niej ona była w mini długie blond włosy i obcasy.Lily ją przestawiła miała na imię Magda dziwne imię nie tutejsze.Rozmawialiśmy  o rożnych rzeczach nagle zobaczyłem że Harry z nią flirtuje z Magdą zdziwiło mnie jego zachowanie przecież on z Lily coś do Siebie a teraz do niej.Spojrzałem na Lily która była zła chłopacy tez to zauważyli więc wzięliśmy Lily na balkon.Louis zaczął
-Nie denerwuj się Lily mu trochę odwala to nie tak jak myślisz -zaczął tłumaczyć Harre'go Luois
-Ale o co ci chodzi jak chce to ja mu nie zabronię flirtować z innymi przecież razem nie jesteśmy -mówiła ale widać było ze ją to boli .
-Lily widać że cie to boli nie udawaj przed nami nie musisz -powiedziałem i ją przytuliłem-Więc mów co ci leży na sercu -usiadłem z chłopkami na krzesłach a Lily usiadła na kolanach Niall'a.Chwila ciszy i zaczęła mówić
-No bo wiesz Magda zawsze miała lepiej ode mnie  ładna szczupła wysoka wszyscy chłopacy za nią latają i wgl.Ja zawsze w jej tle.A jak was poznałam to pomyślałam że teraz to czas żeby coś fajnego miała w życiu i jeszcze Harry powiedział że mu się podobam to jeszcze lepiej a teraz widzę jak o n flirtuje z Magda to poczułam się znowu jak -nie dołączyła bo jej przerwałem
-Ty jesteś od niej o 100 razy lepsza ładniejsza i nawet bez malowania. a to co że jesteś niska pamiętaj małe jest piękne.
-A Harry jest debilem i tyle!!-powiedział Louis a ona się tylko uśmiechnęła
-wiesz co jak on woli ją to niech teraz z nią Sobie tu siedzi a my idziemy się zabawić powiedz co najbardziej chciałaś zrobić ?-powiedział Niall
-Nie wiem zawsze chciałam pomalować sobie włosy na czerwono i zrobić sobie tatuaż ale zawsze chciałam polecieć do L.A -powiedziała nieśmiało
-No ot dalej zbieramy się -krzyknął Niall wstaliśmy i pobiegliśmy do domu ubrać się
-Gdzie idziecie ??-spytał Harry
-Nie twoja sprawa  siedź tu sobie z Magdą a i jeszcze coś Lily nie będzie z Tobą spać nara -powiedziałem sucho i wyszedłem z resztą.Na początku pojechaliśmy do salonu fryzjerskiego żeby Lily sobie pomalowała włosy na czerwono ja z Niall'em "poszedłem coś zjeść" tak przynajmniej myślała Lily a my poszlismu kupić bilety do L.A
-To kiedy lecimy za tydzień może co ?-spytał Niall
-Jasne jak najszybciej ale czy ona nie będzie zła ona nie lubi jak za nią płacimy
-Nie powiemy że to rekompensata za to co mówili o niej w tv bo to nasza wina jednak -powiedział Niall      .Po godzinie wróciliśmy a Lily już miała czerwone włosy wyglądał przepięknie.Zapłaciliśmy  Lily chciał sama ale powiedzieliśmy że to prezent więc się zgodziła później nadszedł czas na tatuaż postanowiliśmy zrobić sobie  wszyscy razem taki sam"Przyjaźń na wieki" po Polsku bo przecież to dla Lily a ona jest Polką bardzo się ucieszyła.Ja z chłopakami zrobiłem sobie na ręce a Lily na karku .wyszło super.Wsiadaliśmy do samochodu gdy zadzwonił Harry na początku  do Lily a późnej do Louis,Zayn,Niall  a na końcu do mnie odebrałem
-Ej o co wam chodzi czemu gdzieś pojechaliście i nie odbieracie a Lily nie odpisuję a moje sms ??
-Ty się jeszcze pytasz ?? Wiesz że ona się w tobie zakochała a ty jeszcze zarywasz do jej przyjaciółki !! Nie dzwoń narzazie nie wiemy o której wrócimy-i się rozłączyłem.Lily pytała czemu krzyczałem ale nie chciałem jej mówić żeby  znowu była smutna bo w końcu  była uśmiechnięta.Pojechaliśmy nad jezioro rozpaliliśmy ognisko i zaczęliśmy śpiewać tańczyć było super wszyscy się dobrze bawiliśmy Nialli z Zaynem  wzięli Lily i wrzucili ją do wody a później sami wskoczyli.
-Kupiłeś bilet -spytał Louis
-Tak za tydzień jedziemy do L.A -powiedziałem zadowolony bo sam tam chciałem znowu pojechać.Nagle przyszła Lily
-O czym tak gadacie ??
-A o niczym mała a co -spytał Louis
-No niech będzie wierzę -powiedziała -To do wody koty dalej!!-krzyknęła i pobiegliśmy do jeziora gdzie już Niall z Zaynem czekali na nas Nawet nie zauważyliśmy że była już 5 rano postanowiliśmy się zdrzemnąć w samochodzie trochę mało miejsca ale daliśmy rade Louis z Zaynem przodu a ja z Lily i Niallem tyłu.Obudził nas dźwięk dzwonka telefonu Louisa był to Harry.Odebrał
-Hallo? spytał ale w  słuchawce cicho.po chwili ktoś się odezwał
-Louis proszę cię przyjedźcie już do domu -powiedział a ja już wiedziałem że jest pijany
-Piłeś coś ??-spytał Louis
-Nie no co ty ja może trochę ale nie za dużo przyjedźcie bo jak nie to coś sobie zrobię -powiedział i się rozłączył
-Ejjj !!! wstawać jedziemy do domu -krzyknął Louis wszyscy wstali i ruszyliśmy szybko do domu.Po 2 godzinach byliśmy już na miejscu akurat teraz takie korki.weszliśmy do domu i zobaczyliśmy jak...       

niedziela, 3 lutego 2013

Rozdział 8

Godzina 8 rano dom chłopaków

****Lily*** 

Obudziłam się w łóżku Harrego nie wiem jak ale spoko. Harrego nie było w pokoju walizek też postanowiłam się umyć na krześle leżały jakieś ciuchy a na nich karteczka" Cześć kotku walizki są już w busie nie chciałem cię budzić więc zostawiłem tylko ubrania  na krześle czekamy na dole".No tak zostawił ubrania tylko że nie moje.Ale trudno poszłam do łazienki szybka poranna toaleta i ubrałam to co Harry mi zostawił czyli moje krótkie spodenki dżinsowe  i kogoś białą za dużą bluzkę Włosy zostawiłam rozpuszczone .Szybko zeszłam na dół i słyszałam jakieś odgłosy w kuchni poszłam tam i zobaczyłam jak Niall smaży jajka.
-O śpiąca królewna wstała-powiedział  Harry i pocałował mnie w policzek
-To trzeba było mnie obudzić a nie usmażyłam bym jajka i nie były by z podłogi -powiedziałam widząc jak blondyn się męczy.
-Ale on musi się uczyć i nie marudź siadaj i jedz te ja robiłem-powiedział dumny Harry
-Mam się bać?-spytałam a ona wyszczerzył swoje zęby.Posmakowałam jego jajecznicy i przyznam dobra.
-Co ty masz na sobie dziewczyno? -spytał Louis
-To twój mężczyzna mi zostawił -powiedziałam a on się spojrzał na Harry'ego - Ale mi się podoba -a Harry się uśmiechnął
-Ale jak można ubrać dziewczynę w za dużą bluzkę niech pokazuję ma się czym chwalić -powiedział Louis
-Normalnie to jest słodkie jak dziewczyna chodzi w za dużych bluzkach jeszcze chłopka -powiedział dumny  Harry.Znowu zaczęliśmy się śmiać i chłopacy uzgodnili bez mojej zgody  że Liam ubiera mnie w poniedziałek Niall w wtorek Louis we środę Zayn we czwartek Harry we piątek a sobota i niedziela sama mogę wybrać.Po śniadaniu poszliśmy do busa i zrobiliśmy według planu Harry'ego.Ich ochroniarze pojechali samochodem Louis a wszyscy paparazzi pojechali za nimi a my szybko busem do mnie do domu.Po 45 minutach dojechaliśmy do mnie.Wzięliśmy wszystkie walizki i poszliśmy do drzwi.Szukałam kluczy ale nie mogłam znaleźć.Oni czekali aż znajdę
-Chłopacy chyba zgubi lam klucze -powiedziałam przestraszona
-Co jak to??!!-spytał zdziwiony Louis
-Normalnie nie mam -powiedziałam przestraszona.Siedzieliśmy na schodach i myśleliśmy jak by tu wejść do domu albo gdzie mogłam je położyć.Spojrzałam na drzewo i już wiedziałam  przecież ja okna  nie zamyka wystarczy lekko popchnąć.Nagle wstałam i pobiegłam na drzewo.Chłopacy natychmiast za mną ruszyli
-co ty robisz jeszcze się zabijesz!!-krzyknął Niall a inni patrzeli na mnie z przerażeniem w oczach
-No co ty przecież ja tak przechodzę do domu obok nie spadnę czekajcie na mnie przed domem otworze wam- powiedziałam i po chwili już byłam w moim pokoju.Zeszłam szybko na dół i otworzyłam drzwi.
-Dzień dobry a wy to kto nie znam was-powiedziałam a oni zrobili wielkie oczy
-Jak to nas nie znasz przecież przed chwilą z nami rozmawiałaś i mamy u Ciebie zamieszkać-powiedział zdziwiony Zayn
-No właśnie-powiedział Liam -Ej ty z nas sobie nie żartuj tylko nas wpuść -powiedział Liam a wszyscy zaczęli się śmiać.
-To ci wyszło przyznaje nabrałaś nas-powiedział Niall wchodząc do domu a za nim reszta.Niall pierwsze co popatrzał co mam w lodówce.a My zaczęliśmy się śmiać.Nawet nie zdjął butów nic pierwsze co to otworzył lodówkę.
-Co to ma być moja droga??-spytał złu Niall
-Lodówka a raczej pusta lodówka -powiedział Zayn
-ej nie było mnie w domu kiedy miałam zrobić zakupy -spytałam się Niall'a.On tylko spojrzał się na mnie wzorkiem zabójcy i wyszedł z domu bez słowa.
-Gdzie on poszedł?-spytałam zdziwiona a oni tylko wzruszyli ramionami.Poszłam pokazać im gdzie maja spać Liam z Niall mają spać u moich rodziców w pokoju Zayn i Louis u moich braci a Harry oczywiście ze mną.Rozpakowali się dość szybko.Po 30 minutach przyszedł Niall z dwiema wielkim torbami a w nich jedzenie.
-Masz jedzenie a teraz coś zrób bo jestem głodny!!-te słowa skierował do mnie.Wiec poszłam zrobić obiad Harry mi pomagał z Louisem a reszta penetrowała mój pokój.Harry cały czas się do mnie przytulał jego wymówkami było " bo ja muszę to sięgnąć to za tobą",albo"ja ci pokaże jak to się robi".Po godzinie już był obiad czyli spaghetti.Chłopacy zjedli i zaczęli opowiadać co  znaleźli w moim pokoju.Nagle Niall przyniósł z mojego pokoju płyty One Direction.
-A mówiłaś że nas nie znasz??-powiedział Louis i zaczął robić tak dziwnie brwiami.
-No bo wiesz bo ja nie -zaczęłam się tłumaczyć
-Oj dobra już nie zmyślaj ja wiedziałem że nas znasz po tym jak zaczęła lecieć piosenka jak śpiewam z Niall'em jak ktoś do Ciebie zadzwonił ale później o tym zapomniałem -powiedział  dumny Harry a ja się zaczerwieniłam.
-A czemu udawałaś że nas nie znasz ??-spytał zdziwiony Liam- a ja zrobiłam się jeszcze bardziej czerwona
-Ja wiem -powiedział Louis a wszyscy spojrzeliśmy na niego -Bo ona wiedziała że my lubimy jak dziewczyna nie krzyczy na nasz widoku bo wtedy wiemy że ona jest wyjątkowa i dlatego udawała że nas nie zna-powiedział dumy.A ja nie rozumiałam o co mu chodzi ale przytaknęłam żeby już o tym nie mówili.Włączyliśmy tv na jakiś program o jakiś plotkach oglądaliśmy jakąś godzinę i oczywiście Louis komentował  i wtedy zaczął się temat o One Direction.Wszyscy siedzieliśmy cicho i słuchaliśmy na początku o tym "gwałcie" potem o ich koncertach a na sam koniec o MNIE Nie mogłam w to uwierzyć mówili o tym że ja lecę tylko na kasę ze jestem z Niall'em a tu jest zdjęcie jak  przytulam się do Harrego.Ze pewnie zdradzam jednego z drugim a to nie prawda ja nawet z nim nie jestem.Nie mogłam dłużej tego słuchać i poszłam do swojego pokoju Harry chciał iść ze mną ale powiedziałam że muszę zostać sama. Siedziałam na łóżku i sprawdzałam tt tam pełno tego samego.i nagle zadzwoniła do mnie Magda.Odebrałam
-Hej skarbie czemu się nie odzywałaś co ?? widzę że jesteś w domu to może wpadnę co??-spytała
-Hej jak chcesz to chodź -powiedziałam cicho
-Co się stało?? Albo dobra już idę powiesz mi zaraz -i się rozłączyłam.Już po chwili była u mnie siedziała ze mną na łóżku.
-No to mów co się stało ??-powiedziała zatroskanym głosem a ja jej tylko pokazałam tt.A ona dostało oczu jak 5 złoty .-Ty znasz One Direction i nic nie mówiłaś czy to u niech byłaś jak Cię nie było w domu ?-spytała
-Tak a teraz wszyscy mówią o tym że ja lecę tylko na ich kasę i a no i jeszcze że jestem z Niall'em i go zdradzam z Harrym-powiedziałam a po policzkach spłynęła mi łza
-A czy to prawda ??
-Czy ty oszalałaś czy ja kiedykolwiek kogoś zdradziłam a gdy bym była z którymś z nich to chyba bym go nie zdradzała z jego przyjacielem!!-krzyknęłam na nią a ona tylko mnie przytuliła
-Przecież Cię nie obchodzi co mówią o Tobie inni to czemu się tym przejmujesz przecież tak nie jest to miej to gdzieś nich oni sobie tak gadają ale ty z nimi wiesz że to nie prawda więc teraz nie płacz tylko mi opowiadaj jak tam z nimi ??-ja się na nią spojrzałam i uśmiechnęłam
-  Fajnie są naprawdę fajni ale co ja będę o nich opowiadać jak możesz ich poznać mieszkają ze mną chodź na dół to cię poznam z nimi -Ona szybko wstała i pociągnęła mnie na dół.Pierwsza zeszłam ja a ona za mną.
-Już wszystko dobrze kotku??-spytał Harty-właśnie miałem do Ciebie iść ale widzę ze ty kogoś przyprowadziłaś.Wszyscy odwrócili głowy od telewizora i spojrzeli na Magdę.
-Chłopacy poznajcie to Magda a Magda poznaj chłopaków -nie zdążyłam powiedzieć a oni już ją przytulali.Siedzieliśmy i gadaliśmy na różne tematy chłopacy polubili chyba  Magdę ale Harry chyba za bardzo w ogóle nie zwracał na mnie uwagę.Siedział przy niej i cały czas z nią gadał i flirtował a ona nie była dłużna ona z nim też.Reszta chłopaków chyba to zauważyli bo zabrali mnie na balkon.


piątek, 1 lutego 2013

Rozdział 7

W domu chłopaków godzina 15


***Louis*****


Minęły już 4 dni od tego jak Harry nie wrócił.Byliśmy u niego i powiedział że niedługo wyjdzie i czekamy nie mam co robić bez mojego "chłopaka".  Wszyscy tacy smutni Lily mało co mówi siedzi tylko w pokoju u Harrego albo idzie do Nialla. Przez tą sytuacje pełno ludzi przed domem nigdzie nie wychodzimy.Zadzwoniła do mnie Eleanor rozmawiałem z nią gdy nagle do usłyszałem jak ktoś wchodzi do domu.Przestraszyłem się że to włamywacz.Rozłączyłem się i poszedłem sprawdzić kto to.Schodziłem po schodach i zobaczyłem go.
-HARRY!!!!!!! -krzyczałem zbiegając do niego po schodach -Czemu nic nie mówiłeś że wyszedłeś przyjechałbym po Ciebie -stałem przy nim chwilę i go przytuliłem.Ale on się tylko rozglądał.
-Cześć Cześć jest Lily ?? A nie dzwoniłem bo Niespodzianka!!-powiedział  a ja się zdenerwowałem trochę ale później zrozumiałem Harry się zakochał.
-Jest u Ciebie w pokoju albo Niall - powiedział tylko dzięki i szybko pobiegł na górę.Po drodze natkną się  na Zayna i Liama
-Harry jesteś w końcu!! Czemu nic nie mówiłeś -powiedział Liam i go uściskał a Zayn się dołączył
-Jak się ciesze że już jesteś  tęskniłem za Tobą wszyscy tęskniliśmy -powiedział Zayn a Hazza tylko się uśmiechną i pobiegł dalej.Chłopacy zeszli szybko do mnie.
-Co mu się stało??-spytał zdziwiony Zayn
-To Lily i tyle -powiedziałem a on się dziwnie na mnie popatrzyli.
-Aha rozumiem -powiedział z uśmiechem Liam
-Tak to mi wytłumacz jesteśmy przyjaciółmi a on nic tyle go nie było  -powiedział Zayn
-Miłość czubku zabujał się w Lily!!-krzyknął Louis.Chłopak tylko się uśmiechnął i poszliśmy do salonu.

****Harry*** 

Wreszcie mogłem iść do domu.Kiedy wszedłem  do domu nie obchodziło mnie to że chłopacy mnie nie widzieli długo i że tęsknili obchodziło mnie tylko jedno a raczej jedna LILY.Gdy Louis powiedział że jest u góry szybko pobiegłem napotkałem tez Liama i Zayna przytuliłem się i pobiegłem do swojego pokoju.Wszedłem i zobaczyłem ją leżała na moim łóżku i coś robiła na laptopie.Chyba usłyszała jak wszedłem bo się spojrzała na mnie. Przez chwilę patrzeliśmy tylko na Siebie nie mogę opisać co czułem.Było wspaniale tylko my w końcu . Ona wstała i szybko do mnie podeszłą przytuliła się a potem uderzyła mnie w twarz zabolało mnie to.
-Za co to ??-spytałem zdziwiony
-Za to że mnie przestraszyłeś strasznie!! A to za to że jesteś nie winny -i pocałowała mnie w ten policzek co mnie uderzyła.i teraz to ja ją przytuliłem.Staliśmy tak przytuleni do siebie 20 minut bez słowa tylko przytuleni.Ona przerwała ta piękną chwilę bo odeszła trochę ode mnie.A ja tylko zdołałem powiedzieć
-już wróciłem teraz możesz mnie brać jak dziki lis w krzakach -powiedziałem a ona się zaczęła śmiać.
-Tęskniłaś ??-spytałem zdenerwowany
-jeszcze się pytasz nie było Cie tydzień!!-ostatnie słowo powiedziała głośniej
-Wiem ale to nie moja winna -zacząłem się tłumaczyć i złapałem ją za rękę i poszedłem usiąść na łóżko a ona usiadła na moje kolana -Ta dziewczyna się przyznała że jej nie zgwałciłem
-To czemu to zrobiła czemu zgoniła na Ciebie ??-spytała zdenerwowana
-Nie denerwuj się ona to zrobiła ponieważ wtedy co wyszedłem z chłopakami oni poszli do toalety a ja czekałem na nich a ona mnie pocałowała -kiedy to powiedziałem po policzku Lily spłynęła łza ja ją wytarłem.-Ale ja szybko odepchnąłem i powiedziałem że nie chce a ona na to że jak to przecież ona jest ładna i wie że mam na nią ochotę ale ja powiedziałem że wolę inną!!  A ona wtedy wybiegła i tyle ja widziałem.-w końcu mogłem jej to powiedzieć bo jak mnie odwiedzali to nie mogłem nic mówić o tej sprawie.
-To idź sobie do tamtej która wolisz a nie siedzisz tutaj ze mną-powiedziała i widziałem ze jest zła wstała i chciała wyjść ale ją złapałem za rękę
-Mi chodziło o Cibie kotku tylko Ciebie chcę i nikogo więcej-powiedziałem i chciałem ją pocałować kiedy do pokoju wszedł Niall.
-Harry słyszałem że wróciłeś i musiałem zajrzeć bo nie mogłem w to uwierzyć tak tęskniłem-i mnie przytulił.Zrobiłem wściekłą minę a Lily się śmiała
-Czy coś przerwałem??-spytał trochę spłoszony jak na mnie spojrzał
-nie Nic no co ty -powiedziała Lily a Niall się uśmiechną że nie mógł poczekać chociaż 5 minut.
-To może pójdziemy do jakiegoś klubu świętować że już wyszedłeś -spytał Niall
-Czy ty oszalałeś dopiero wyszedłem i do klubu-spytałem zdenerwowany po tym jak nam przerwał -najlepiej jak zostaniemy w domu w naszym gronie narzazie to mi wystarczy-spojrzałem na Lily a ona się uśmiechnęła.Poszliśmy na dół do chłopaków opowiedziałem jak było naprawdę.Trochę się poprzytulaliśmy i rozmawialiśmy o tym że musimy gdzieś na jakiś czas się przenieść bo ludzie nie dadzą nam spokoju.
-To możne pojedź na jakiś czas na wakacje do Hiszpanii -zaproponował Louis
-Nie ja się nie zgadzam na to żebyście za mnie płacili nie ma nawet takiej mowy -powiedziała Lily
-No to gdzie ??-spytał Zayn
-Do mnie może na pewno nie będą się tego spodziewać że mieszkacie u mnie oni nie wiedzą gdzie mieszkam -odpowiedziała Lily
-A twoi rodzice nie będą mieli nic przeciwko ?-spytał Liam
-nie no co ty ich i tak nie będzie
-To spoko-powiedział Louis
-Tylko jak  stąd wyjedziemy pełno paparazzi przed domem będą nas śledzić  ??-spytał Niall
-to już pytanie do Harrego on zawsze wymyśla dzikie plany -powiedział śmiejąc sie Liam
-To tak pojedziemy busem a samochodem Louisa pojadą ochroniarze przebrani za nas wtedy cała uwaga skupi się na nich a nie na nas po 20 minutach jak oni wyjadą to my pojedziemy -powiedziałem dumny
-Dobry pal kochanie-powiedział Louis-To idziemy się spakować na jutro
-Ja już jestem -powiedziała zadowolona Lily
-To ty robisz kolacje bo głodny jestem powiedział Niall w wszyscy zaczęli się śmiać
-A co sobie życzysz skarbie -powiedziała a ja się wkurzyłem prawię się pocałowaliśmy a ona teraz do niego Skarbie!!
-Oj nie wiem nie wiem zaskocz  mnie słoneczko-a wszyscy zaczęli się śmiać
-Czy coś mnie ominęło?!- spytałem zdziwiony i wkurzony
-Takk Niall jest z Lily -powiedział Zayn a ja czułem że zaraz wybuchnę ze złość
-Jak to możliwe ??!!-spytałem jeszcze bardzie wkurzony
-Nie czytałeś gazet?-spytał Niall a wszyscy na niego spojrzeli a on się zaczerwienił-A no tak zapomniałem ty byłeś w więzieniu-powiedział speszony
-I czemu ja się dopiero teraz dowiaduję??-spytałem i spojrzałem na Lily pytająco
-Bo my się dowiedzieliśmy dopiero 2 dni temu że jesteśmy razem-powiedziała Lily i się śmiała a mi do śmiechu nie było
-Co ja już nie rozumiem o co wam chodzi??!!-spytałem
-Bo ktoś zrobił zdjęcie jak Niall przytulił Lily po tym jak wracaliśmy od Ciebie i wszędzie pisze że są razem a i jeszcze mieszka z nami -powiedział Liam
-To wy jesteście razem czy nie -spytałem zdezorientowany
-Nie-krzyknęła Lily i poszła do kuchni
-To czemu mówicie do siebie skarbie słoneczko-spytałem
-Tak sobie dla śmiechu -powiedział Niall
-A dobra -powiedziałem zmieszany
-Idziemy się pakować dalej-powiedział Liam i wszyscy poszliśmy do swoich pokoi.Po godzinie Lily nas wołała na obiad zrobiła pizze pierwszy raz jadłem domową pizze ale była pyszna.
-I jak zaskoczony ??-spytała Nialla
-Tak!! ale mile pyszna jest i utwierdziłaś mnie w fakcie że chcę się z tobą ożenić-i wszyscy zaczęliśmy się śmiać.Zjedliśmy i poszliśmy dalej się pakować.Lily pomogła każdemu oprócz mnie bo ja sam dałem radę.Poszedłem się wykąpać i położyłem się na łóżku a Lily już spała na krześle pewnie czekała jak wyjdę.Nie obudziłem jej tylko położyłem ja na łóżku  a sam położyłem się obok niej.